Zarząd powiatu sprzedaje urzędową Skodę

Przypomnę Państwu ze jest to starosta pierwszy którego wynagrodzenie jest najmniejsze odkąd powstał samorząd na sZczeblu powiatowym 10:27, 12.07.2019

A co to ma do rzeczy? Kowalik weź przestań pisać komentarze bo się ludzie nabijają.No i weź się za jakiś sport bo jak Rzymkowski będziesz 10:35, 12.07.2019

Niejaki forumowicz podpisujący się skrótem "SB" (czyżby "dobre" czasy przeżywał onegdaj pod tym szyldem?!?) musisz wiedzieć (!!!), że wynagrodzenie tego tzw. starosty (bardziej precyzyjne zdawałoby się określenie - mierny i marny "sołtysina") ma zdecydowanie i tak za wysokie, booo.... ten praktykant-stażysta-politykierczyk od siedmiu boleści, nie ma zielonego pojęcia o roli i misji jaką niewątpliwie winien spełniać na tak wysokim stanowisku , póki co, to jego pensum winno zamykać się na poziomie 2250 zł brutto z umową na czas określony max 3 miesiące iii.... przedłużaną o każde kolejne trzy miesiące, nim ten "tuz" nauczy się m.in. podstaw zarządzania, organizacji, finansów publicznych (czytaj: tabliczki mnożenia) oraz ogłady w sposobie bycia i obycia !
Natomiast Forumowicz o pseudonimie "Tarnowskiego" ma bezapelacyjną rację zwracając uwagę i krytykując tego w/w "sołtysine", aby przestał prawić na różnych forach morały o sobie, boo.... to ani eleganckie, ani kulturalne, a już na pewno niepolityczne! Poza tym, niechże ten <kowolik>, czy jakoś tak, w końcu zrozumie, iż na ten zydel kompletnie się nie nadaje, a pośmiewisko, obciach tudzież jego kompromitacja sięga poziomu nijakiego dyzmy-matoła klepa-tosia, o zgrozo!!! 11:55, 12.07.2019

W odpowiedzi forumowiczowi "hanka" vel <kowolik>, a propos cyt. "<kowalik> /pisownia celowa/ przynajmniej z pracownikami rozmawia jak zwyczajny pracownik", to jest dla Nas oczywiste i jasne, bo ten praktykant-stażysta tzw. "wiejska sołtysina" (z całym szacunkiem do autentycznych Sołtysów) potrafi tylko, jako tako, odezwać się do współpracowników, bo w tej materii akuratnie żadnego specjalnego wykształcenia nie potrzeba, wiedzy jako takiej również nie musi mieć żadnej (bo jej nie ma), a poza tym, ten "sołtysina" w takich przyziemnych i prostych czynnościach funkcjonuje na zasadzie - nauczyli mnie w podstawówce podstawowej komunikacji w języku polskim, to jakoś do dnia dzisiejszego zapamiętałem kilka prostych rzeczonych zwrotów, tak?!
P.S.
Powyższe potwierdza tylko regułę - jak nic nie umiesz, nic nie potrafisz, ledwie dukasz coś w ojczystym języku, masz podstawowe braki w wiedzy powszechnej, to dawaj w te pędy ucieczka w prymitywną politykierkę, a dla takich "tuzów" w tej sadzawce zawsze jakiś zydel się znajdzie, niestety, również "wysoki" zydel, o zgrozo!!! 11:10, 14.07.2019