Yerba mate, mylnie przez wielu nazywana herbatą, w rzeczywistości jest naparem z liści ostrokrzewu paragwajskiego, południowoamerykańskiego krzewu, który pochodzi z pogranicza Argentyny, Brazylii i Paragwaju. Swoją popularność zawdzięcza prozdrowotnym, detoksykacyjnym i pobudzającym właściwościom oraz oryginalnemu sposobowi spożywania. Co warto wiedzieć o tym egzotycznym napoju?
Yerba mate odkryli w czasach prekolumbijskich Indianie Guarani, którzy od wielu lat zamieszkują Amerykę Południową. Po licznych próbach zauważyli, że żucie liści lub picie naparu z ostrokrzewu paragwajskiego niweluje zmęczenie, poprawia witalność i dodaje siły. W tamtych czasach krzew ten był bardzo szanowany - występował rzadko, a Indianie nie potrafili zakładać plantacji, dlatego z picia yerba mate uczynili prawdziwy rytuał. W czasach współczesnych jest podobnie - chociaż istnieje wiele rodzajów suszu i można je bez problemu kupić w popularnych sklepach i kawiarniach, to ceremoniał parzenia i picia yerby jest dla wielu smakoszy świętem i bardzo ważną chwilą w ciągu dnia.
Yerba mate, którą Europejczycy znają jako schludnie zapakowany w torebki susz, to efekt długiego i skomplikowanego procesu hodowli, zrywania, selekcji i suszenia liści ostrokrzewu paragwajskiego. Dojrzałe liście zbiera się tylko przez pół roku, w okresie od maja do października. Po podcięciu gałęzi, dokonywana jest wstępna selekcja liści, które później poddawane są suszeniu i rozdrabnianiu w warunkach produkcyjnych. Tak przygotowany susz, podobnie jak wino, leżakuje - w zależności od “mocy”, jaką ma mieć yerba mate, czas leżakowania wynosi od 8 miesięcy do nawet 3 lat. Najmocniejszy susz leżakuje najkrócej, a najłagodniejszy - najdłużej. Po tym czasie susz podlega ponownemu mieleniu, a jeśli yerba mate ma być smakowa - na tym etapie dokłada się wszelkiego typu dodatki.
W Brazylii sposób przygotowania yerby jest nieco inny. Pomija się tam proces leżakowania suszu, dlatego jego kolor jest ostatecznie bardziej nasycony, zielony, a napar ma też charakterystyczny, trawiasty aromat. Brazylijska yerba mate nazywana jest chimarrao.
Do picia yerba mate potrzebne są dwa, typowe dla tego naparu, elementy - matero, czyli naczynie, oraz bombila, czyli podobna do słomki rurka, zakończona sitkiem filtrującym. Matero nazywane jest też tykwą i wykonuje się je z kilku rodzajów materiałów. Bardzo popularne są naczynia drewniane lub ceramiczne, ale do yerba mate doskonale sprawdzają się matero wykonane z tykwy, czyli warzywa z rodziny dyniowatych, typowego dla rejonów Paragwaju, Brazylii i Argentyny. Naczynia z tykwy wymagają specjalnego przygotowania przed pierwszym spożyciem yerba mate. Kilkukrotnie należy zaparzyć napar z użyciem ciepłej, ale nie gorącej wody, i pozostawić go na noc. W ten sposób zdrewniałe części tykwy miękną i można je usunąć z wnętrza naczynia. Proces ten nazywa się curado.
Yerba mate pije się głównie w formie ciepłego naparu. Do matero należy wsypać pożądaną ilość suszu - smakosze napełnią naczynie w około 66%, ale dla osób początkujących wystarczy jedynie ¼ naczynia, czyli około 3 łyżek stołowych suszu. Następnie matero zamyka się ręką, odwraca do góry dnem, kilkukrotnie potrząsa i ponownie odwraca. W ten sposób najgrubszy susz trafi na dół naczynia, co zapobiega zatkaniu się bombilli pyłem. Teraz naczynie trzeba przechylić, a z suszu utworzyć stok, na którym należy położyć bombillę. Tak przygotowany susz zalewa się ciepłą wodą - optymalna temperatura to 80°C. Susz parzy się kilka razy, aż nie straci swojego smaku, a jeśli będzie zbyt gorzki, można dodać do niego miód lub inne substancje o wyraźnych, słodkich walorach smakowych.
Yerba mate pije się także na zimno. Wystarczy ciepłą wodę zastąpić zimną lub sokiem owocowym, a do naparu dołożyć kilka kostek lodu. Taki napój nazywa się terere - doskonale orzeźwia i naturalnie pobudza.
Wybór suszu yerba mate zależy głównie od stopnia zaawansowania pijącej osoby oraz oczekiwanych walorów smakowych. Oryginalna yerba bez dodatków jest gorzka i cierpka, dlatego nie poleca się jej osobom początkującym, które mogłyby szybko zniechęcić się do tego naparu. Im dłużej yerba leżakuje, tym jej smak jest łagodniejszy, dlatego na początek warto zainwestować w odmiany długoleżakujące. Jeśli nie wiesz jak wybrać yerbę, zacznij od gotowych, niewielkich porcji. Producenci, oprócz dużych opakowań, oferują również małe torebki o gramaturze 50g, które pozwalają na wypróbowanie suszu i zbadanie własnych preferencji smakowych.
Na pierwszą przygodę z yerba mate idealnie nadają się odmiany z patyczkami, tzw. Elaborada con palo, marki Taragui. Są jednocześnie intensywne i delikatne, dlatego zapewniają niesamowite wrażenia smakowe. W asortymencie marki Taragui znajduje się też susz argentyński dla prawdziwych smakoszy, który cenią zarówno smak klasycznego naparu, jak również oryginalnych mieszanek, z dodatkami egzotycznych ziół i owoców.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz