Dziś w Sądzie Rejonowym w Kutnie zapadł wyrok z powództwa Moniki Borkowskiej -Kurek bibliotekarki zatrudnionej w Zespole Szkół nr 1 w Kutnie w sprawie o odszkodowanie za nierówne traktowanie w zatrudnieniu. Sędzia Paweł Wojas nie miał wątpliwości, że dyrektor Janusz Pawlak w roku szkolnym 2016/2017, podejmując decyzję ograniczenia etatu Borkowskiej- Kurek kierował się tylko jednym kryterium, podjął ją z subiektywnych tylko sobie znanych powodów i w materiale dowodowym znalazły się dowody, że prawdopodobnie była to przynależność związkowa powódki.
Zespół Szkół nr 1 w związku z tą chybioną jak się okazuje decyzją Pawlaka musi zapłacić 25 150, 97 zł odszkodowania, 2080 zł zastępstwa procesowego, 1258 zł opłaty za pozew i w trybie rygoru natychmiastowego bibliotekarce 1865 zł. To drugi wyrok w sprawie pracownika-członka związku zawodowego w tej szkole zapadły na korzyść nauczyciela. O sprawie anglistki Lidii Durmaj pisaliśmy tutaj.
Czego dotyczył pozew?
Kilka miesięcy po poinformowaniu dyrektora szkoły o utworzeniu Związku Zawodowego Nauczycieli Zespołu Szkół Nr 1 w Kutnie podjął on działania dyskryminujące bibliotekarkę. W przydziale czynności na rok szkolny 2014/15 pozbawił powódkę trzech z dotychczasowych czterech czynności, które wykonywała przez wiele lat, następnie przydzielił nowe cztery, których z nią nie uzgodnił. W październiku 2015 r. dyrektor szkoły dokonał oceny pracy nauczycieli. Wszystkie wcześniejsze oceny pracy powódki były wyróżniające, natomiast Janusz Pawlak ocenił pracę powódki na ocenę dobrą. Powódka zgłosiła uwagi do projektu oceny, lecz w zdecydowanej większości nie zostały one uwzględnione, zaś ocena pracy podtrzymana. Dyrektor dokonał też oceny pracy drugiego z nauczycieli bibliotekarzy, która otrzymała ocenę wyróżniającą. Okoliczności podane powódce przez dyrektora na uzasadnienie odmowy ocenienia jej pracy na ocenę wyróżniającą były tożsame w odniesieniu do drugiej osoby, lecz w stosunku do niej nie stanowiły przeszkody do otrzymania oceny wyróżniającej.
- Ocena pracy powódki została dokonana przez dyrektora z naruszeniem rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 grudnia 2012 r. w sprawie kryteriów i trybu dokonywania oceny pracy nauczyciela, trybu postępowania odwoławczego oraz składu i sposobu powoływania zespołu oceniającego - twierdziła Monika Borkowska-Kurek reprezentowana przez adwokata Dariusza Bednarka.
Zarząd Związku Zawodowego Nauczycieli Zespołu Szkół Nr 1 w Kutnie złożył w dniach 30 grudnia 2015 r. i 25 stycznia 2016 r. skargi na dyrektora szkoły do Wojewody Łódzkiego. Skargi obejmowały zarzuty z zakresu zarządzania szkołą, nadzoru pedagogicznego, braku współpracy dyrektora ze związkiem, łamania prawa pracy, upolitycznienia szkoły oraz niestosownych i niegodnych zachowań dyrektora wobec nauczycieli i uczniów. Wojewoda skierował skargi do rozpatrzenia Radzie Powiatu w Kutnie. Powódka była jedną z osób podpisanych pod skargami. Dyrektor szkoły po uzyskaniu informacji o w/w skargach w marcu 2016 r. poszerzył jej zakres obowiązków o wykonywanie i ewidencję kopii kserograficznych zgodnie z potrzebami pracowników Zespołu Szkół nr 1.
Komisja Rewizyjna Rady Powiatu od maja 2016 rozpatrywała skargi, nauczyciele i absolwenci szkoły składali na posiedzeniach szerokie wyjaśnienia. Pismem z dnia 24 maja 2016 r. dyrektor szkoły poinformował Monikę Borkowską-Kurek, że w związku ze „zmianami organizacyjnymi szkoły” od 1 września 2016 r. nie może zapewnić jej przewidzianej liczby godzin dydaktycznych dla nauczyciela zatrudnionego na podstawie mianowania. Ponadto powołując się na przepis art. 22 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela zaproponował powódce z dniem 1 września 2016 r. ograniczenie zatrudnienia nie niższe niż ½ obowiązkowego wymiaru zajęć i proporcjonalne zmniejszenie wynagrodzenia. Bibliotekarka przyjęła ograniczenie, ale zdecydowała się wnieść sprawę do sądu Wydziału Pracy.
W kutnowskim sądzie sprawa toczyła się od września 2016 (moment złożenia pozwu), przedłużana była przez szkołę terminami i brakiem decyzji o mediacji, do której suma summarum nie doszło. Przed Sądem stanęło wielu świadków i w materiał dowodowy wniesiono wiele dokumentów.
Dziś Sędzia Paweł Wojas tak uzasadniał wyrok: Dla sądu najważniejsze w sprawie było faktyczne naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Materiał dowodowy potwierdził ograniczenie etatu dokonany przez dyrektora Janusza Pawlaka w sposób dowolny, uznając za jedyne kryterium ocenę pracy powódki przez siebie dokonaną. To nie były obiektywne kryteria lecz subiektywne. To jednak zbyt płytkie myślenie kierowanie się jedynie oceną pracy bez brania pod uwagę stażu pracy czy doświadczenia i dotychczasowych ocen pracy. Powódka zgodziła się na przyjęcie ograniczenia, nie można jednak było oczekiwać od pracownika odmowy, jeśli spowodowałaby ona wówczas wypowiedzenie umowy o pracę i w dalszym czasie dochodzenie racji w sądzie. Kryteria oceny powódki jakimi kierował się dyrektor Pawlak nie były znane żadnemu wicedyrektorowi, nie podzielił się on z nimi powodami ograniczenia etatu akurat tej bibliotekarce. Tłem sprawy jest konflikt powstały w związku z negatywną oceną przez związek zawodowy, którego członkiem jest Monika Borkowska-Kurek, działań dyrektora. Zwykle w takich sytuacjach powstają dwa obozy, ten który popiera dyrektora i ten który popiera działania związku. W tym przypadku tak właśnie było. Druga bibliotekarka pozostaje w innym związku, z którym dyrektor ma lepsze relacje. Sam dyrektor Janusz Pawlak przyznał przed sądem, że w decyzji o ograniczeniu etatu kierował się jedynie oceną pracy. Nie można też nie zauważyć, że 16 maja 2016 szkoła wysłała pismo do organu prowadzącego z pytaniem o przestrzeganie uchwały Zarządu Powiatu w Kutnie z 2002 r. w sprawie zasad zatrudnienia nauczyciela bibliotekarza w szkołach i placówkach powiatowych. 17 maja przyszła odpowiedź ze starostwa, nakazująca wprowadzenie jej w życie. To więc była inicjatywa pana dyrektora a nie organu prowadzącego. Ciężko też stwierdzić dlaczego na podstawie tej uchwały dyrektor Pawlak ograniczył etat akurat powódce a nie drugiej bibliotekarce. Żaden pracodawca nie przyzna się, co jest prawdziwym powodem podjęcia takich decyzji. Zauważyć jednak trzeba, że świadkowie nie wiedzieli, jakie były powody ograniczenia etatu powódce, ale podkreślali lekceważenie dyrektora Pawlaka związku do którego należała. Ponadto przed tutejszym sądem rozpatrywana była sprawa, już chyba zakończona prawomocnym wyrokiem, pani Lidii Durmaj, która też była członkiem tego związku i dyrektor Pawlak niesłusznie ją zwolnił. Podejmowane decyzje przez dyrektora związane więc były z przynależnością obu osób do związku zawodowego.
Na ogłoszeniu wyroku szkołę reprezentował pełniący obowiązki dyrektora Paweł Peda. Wyrok nie jest prawomocny.
Tytułem uzupełnienia trzeba dodać, że Wojewoda Łódzki zaskarżył uchwałę Zarządu Powiatu w Kutnie z 2002 roku w sprawie zasad zatrudnienia nauczyciela bibliotekarza w szkołach i placówkach powiatowych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Była to konsekwencja wniosku o zbadanie legalności uchwały zarządu skierowanego do Wojewody przez Zarząd Oddziału Międzygminnego ZNP w Kutnie. Następnie Zarząd Powiatu uchylił tę uchwałę jako niezgodną z prawem, a Wojewoda wycofał skargę.
Brawo Monika10:57, 05.02.2018
Mam nadzieję , iż w końcu dotrze do "decydentów" , że ten człowiek nadaje się do zarządzania ludźmi jak słoń do baletu i podejmą stosowne działania, aby chronić szkołę. uczniów i nauczycieli. 10:57, 05.02.2018
będzie się działo11:01, 05.02.2018
No i co na to radni broniący w/w i to nawet na jednej z ostatnich sesji?Co na to komisja rewizyjna , komisja do spraw szkolnictwa, co na to komisja ,która w trybie ekspresowym zorganizowała konkurs na dyrektora w/w szkoły ? Czy można społeczności lokalnej przypomnieć kto był w tych komisjach?Czy zasądzoną kwotę zapłaci przegrany z własnej kieszeniczy my wszyscy? 11:01, 05.02.2018
publiczna kasa11:10, 05.02.2018
Szkoła zapłaci tak jak z poprzedniego wyroku 11:10, 05.02.2018
Dura lex11:31, 05.02.2018
Teraz wszyscy bibliotekarze z powiato, którym ograniczono wówczas etaty, pójdą do sądu, który tak hojnie rozdaje nie swoje pieniądze. 11:31, 05.02.2018
nie idź tą drogą 12:55, 05.02.2018
Aleś ty durny bardziej niż ustawa przewiduje.Czy ty uważasz ,że sąd rozdaje pieniądze? Nie to ta osoba , która z nienawiści , buty i arogancji podjęła takie decyzje powinna zapłacić z własnej kieszeni i czekam czy starostwo będzie na tyle odważne ,że poda w/w jegomościa o zapłacenie tej kwoty z własnej kieszeni. A tak w sprawie rozdawnictwa pieniędzy jak ci się wydaje przez sąd do powiedz to sędziemu. 12:55, 05.02.2018
Pytanie11:46, 05.02.2018
A czy jakimś ograniczono za działalność związkową? I czy w ogóle ograniczono? 11:46, 05.02.2018
Panie Starosto12:30, 05.02.2018
kiedy, największy nieudacznik w historii szkoły przy Oporowskiej zacznie płacić za Swoje *%#)!& zachowania i decyzje z Własnej kieszeni, dlaczego za idiote ma płacić szkoła !?!?!?!?!?! 12:30, 05.02.2018
mam nadzieje15:21, 05.02.2018
Tak samo jak wszyscy płacimy za decyzje b yłej dyr PUP za przegrane sprawy pracownicze , a starosta nie skorzystał z okazji a mógł i może jeszcze może ,żeby zaskarżyć o działanie na szkoę finansów publicznych . Ciekawe co zrobi teraz , pewnie też nic. Przypominam to naszymi pieniędzmi wypłacane są odszkodowania za błędne decyzje a powinny być wypłacane z pieniędzy tch co je podejmowali 15:21, 05.02.2018
nauczyciel12:54, 05.02.2018
jest jeszcze sprawiedliwość, szkoda , że tak nieliczni mają odwagę przeciwstawić się tego typu kreaturom, których w naszych szkołach jeszcze niestety wiele... 12:54, 05.02.2018
Miutek13:18, 05.02.2018
Pani Moniko - gratuluję! Cieszę się bardzo, że wreszcie Pani wygrała. Sercem jestem z Panią! 13:18, 05.02.2018
jagoda15:14, 05.02.2018
Jak wygrała to gratulacje , ale czy jak walczyła to miała wsparcie kolegów czy trzęśli portkami ?? 15:14, 05.02.2018
satysfakcja13:22, 05.02.2018
Sprawiedliwość tryumfuje, a Janusz Pawlak obrywa raz po raz. A jak się w tej chwili czują jego sługusy, zwłaszcza ci, którzy zeznawali przeciwko Monice?
13:22, 05.02.2018
kolega13:48, 05.02.2018
Dziś świętuje Związek Zawodowy Nauczycieli Zespołu Szkół Nr 1 w Kutnie. Sędzia Wojas wnikliwie rozpatrzył sprawę i to daje nam wiarę, że tacy ludzie jak Pawlak i jego świta będą marginalizowani. 13:48, 05.02.2018
MA15:27, 05.02.2018
Czy szkoła odwoła się od wyroku? Warto byłoby zapytać Pana Pedę? 15:27, 05.02.2018
uczeń15:52, 05.02.2018
Przecież szkoła nie podejmowała decyzji w sprawie nauczycielki tylko osoba z imienia i nazwiska, prawda? 15:52, 05.02.2018
rad16:04, 05.02.2018
Peda zapewne umiera ze strachu przed Pawlakiem(który już jest nikim), i szybko będzie się odwoływał, bo ten mu tak każe. Nie wie jednak, że w tym układzie radni rozliczą go za taki postępek. Jest kilku rzeczowych radnych w RP i mogą jeszcze wiele, o czym się pewnie niebawem przekonamy. 16:04, 05.02.2018
%%@18:14, 05.02.2018
Dzięki tym radnym "poleciał" Gierula i Juruś, a w sprawie janusza też nie ustąpią, mają właściwe spojrzenie na tę kwestię i mniemam będą rozliczać zarząd z działań w tym temacie. 18:14, 05.02.2018
edek16:56, 05.02.2018
juz lece i głosuje na PO hahahaha 16:56, 05.02.2018
Policja17:31, 05.02.2018
Czy z naszą policją też coś nie tak? 17:31, 05.02.2018
kierowca19:03, 05.02.2018
Możesz się zapisać bo dużo jest wakatów. 19:03, 05.02.2018
antyPOiPSL18:16, 05.02.2018
A co na to PSL?-przyjaciele Janusza Pawlaka. Miejmy nadzieję, że w następnej kadencji już ich nie będzie, niech popłyną razem z PO. 18:16, 05.02.2018
anty218:22, 05.02.2018
Czy przypadkiem ktoś z PSL nie był przewodniczącym komisji konkursowej na następna kadencję bycia dyrektorem w/w? czy nie mogli poczekać do zakończenia zdaje się niejednej sprawy sadowej? 18:22, 05.02.2018
żenada22:15, 05.02.2018
Panowie: Janusz Pawlak i Artur Gierula chcąc "dopaść" ich oponentkę wymyślili żeby wszystkim nauczycielom bibliotekarzom w powiecie ograniczyć etaty. Zarząd Powiatu "klepnął" im to, a teraz podatnicy zapłacą za nadużycia. Tak funkcjonuje nasze starostwo. 22:15, 05.02.2018
podatnik06:52, 06.02.2018
No to teraz ci co klepnęli niech płacą z własnej kieszeni i wara od podatników pieniędzy. Radni o ile maja nabiał to powinni żądać od starosty zgłoszenie byłej dyr PUP i obecnie przegranego do sądu bo działali na szkodę finansów publicznych, a jak nie to niech sam starosta z wicestarostą wypłacą kasę z własnej kieszeni. 06:52, 06.02.2018
Januszek23:47, 05.02.2018
jestem dureń i już :-( 23:47, 05.02.2018
POPIERAM07:58, 06.02.2018
Popieram ten wpis: No to teraz ci co klepnęli niech płacą z własnej kieszeni i wara od podatników pieniędzy. Radni o ile maja nabiał to powinni żądać od starosty zgłoszenie byłej dyr PUP i obecnie przegranego do sądu bo działali na szkodę finansów publicznych, a jak nie to niech sam starosta z wicestarostą wypłacą kasę z własnej kieszeni.
Radni do roboty, to jest w naszym interesie, a z tej kasy oddanej to na pewno parę km jakiejś drogi będzie można zbudować!!! 07:58, 06.02.2018
banek09:26, 06.02.2018
Radni mobilizujcie się aby rozliczyć tych, którzy podejmują takie decyzje mające na celu zniszczenie tych, co mają odwagę wskazać im nieprawidłowości. Są na to odpowiednie paragrafy. Jeśli Pawlak wymusi na Pedzie odwołanie, to tym sposobem powiększy koszty, które będzie musiał uiścić. Może liczy, że Peda zostanie obciążony kosztami. To nie koniec procesów przeciwko Pawlakowi, to jest koniec Pawlaka mimo wspierającego go Raua czy Szbrajbra (nibypisowców). 09:26, 06.02.2018
Jty09:59, 06.02.2018
Do boju radni, punktować Pawlaka 09:59, 06.02.2018
żądam12:17, 06.02.2018
Mam jako wyborca prawo żądać od radnych aby wyegzekwowali wykorzystanie urlopów przez burmistrzów , wójtów , prezydentów i starostów w okresie trwania ich kadencji .To wiąże się z tym ,że jeżeli nie zostaną wybrani na kolejną kadencję to później odbierają niebotyczne kwoty za niewykorzystane urlopy , a zwykły pracownik czy mu pasuje czy nie musi zgodnie z prawem wykorzystać.Do dzieła wszystkie kadry w w/w instytucjach no i Pańswowa Inapekcja Pracy do kontroli niech się zabierze. 12:17, 06.02.2018
roody15:46, 06.02.2018
Dobre ! Popieram ! Wszystkie instytucje państwowe i samorządowe są obstawione ludźmi PO, PSL i resztkami SLD. Oczywiście są też "elementy" partii .N! Dlatego nie chcą wykonywać swoich zadań i obowiązków. Należy pozwalniać tych dyrektorów i kierowników! Ogłaszać nowe konkursy i dalej do roboty! Rozliczać !!! 15:46, 06.02.2018
jegomość13:16, 06.02.2018
Przypominam, że w skład ówczesnego zarządu powiatu, który klepnął tę decyzję o graniczeniu etatów w bibliotekach szkolnych wchodzili: Krzysztof Debich, Zdzisław Trawczyński, Artur Gierula, Andrzej Karniszewski, Edyta Ledzion. Ci "mędrcy" posłużyli się archaiczną, niezgodną z prawem uchwałą z 2002 roku. Można ich za to rozliczyć, zwłaszcza, że wybory samorządowe już jesienią. 13:16, 06.02.2018
PSL-szkodniki13:42, 06.02.2018
Po tym, jak radni postanowili usunąć szkodnika Gierulę z Zarządu, jego miejsce zajęła Ściślewska, która jest zaprzyjaźniona z januszem. Ta pani nie może przegłosować już z Trawą decyzji korzystnych dla Pawlaka, gdyż KO ma trzech radnych i ci przestali się kompromitować w tym temacie. 13:42, 06.02.2018
wyborca13:44, 06.02.2018
Proponuję żeby PO, .Nowoczesna, PSL utworzyli koalicję i razem stanęli do wyborów. Prezentują to samo i są tu w powiecie bardzo zaprzyjaźnieni. 13:44, 06.02.2018
antyklakier14:15, 06.02.2018
Tak masz rację prezentują to samo czyli Micha Jest Najważniejsza. Już się rozprowadzają po różnych listach byle się gdzieś upchnąć a później zmieniać partię czy ugrupowanie jak rękawczki. 14:15, 06.02.2018
wyborca18:24, 06.02.2018
Wspomniane w artykule skargi na działania Pawlaka Komisja Rewizyjna Rady Powiatu uznała za zasadne. Oczywiście Robert Fabijański z PSL jako jedyny z komisji był przeciw, boć to kolega Janusza. Następnie głosowała Rada Powiatu na sesji, i co nie było zaskoczeniem cała ówczesna koalicja (PO, PSL, KO), odrzuciła te skargi. Za byli radni opozycyjni z wyjątkiem Gal-Grabowskiej, która wyszła przed głosowaniem, gdyż nie mogła zagłosować przeciwko swojemu koledze, którego wraz z Kłopotowskim posadziła na stołku dyrektorskim.
To tak gwoli przypomnienia wyborcom. 18:24, 06.02.2018
wyborca307:46, 07.02.2018
Tak masz rację tak było.Nawet uczniowie zeznawali na komisji , a radni na sesji czyli PSL, KO i PO zagłosowali za kolesiem czyli olali elektorat bo działają tylko dla siebie.No i jeszcze wygrany konkursik na kolejną kadencję , wstydu nie macie . 07:46, 07.02.2018
rodzic22:26, 06.02.2018
Ten człowiek nie nadaje się na dyrektora i nauczyciela, to co wyrabia na lekcjach to pożałowania godne... 22:26, 06.02.2018
ddt17:37, 07.02.2018
On już nie zostanie dopuszczony do lekcji, bo on nie ma pojęcia jak się prowadzi lekcje. 17:37, 07.02.2018
Stach19:28, 02.01.2019
Czy Pawlak bierze jeszcze pieniądze ze szkoły? Czy ma rozwiązaną umowę do końca? 19:28, 02.01.2019
nie ma zgody 11:19, 05.02.2018
18 2
Ale przecież to nie szkoła tak postąpiła z nauczycielką tyko z imienia i nazwiska osoba w postaci dyrektora tej szkoły. To co budynek jako szkoła ma płacić, a nie dana osoba , która przegrała z racji swojego postępowania? Ciekawe czy starostwo teraz zaskarży dyrektora o zwrot kasy? 11:19, 05.02.2018