W ostatni piątek w Centrum Teatru Muzyki i Tańca w Kutnie odbyło się spotkanie autorskie wyjątkowej poetki, laureatki trzeciej nagrody ubiegłorocznej edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Artura Fryza na najlepszy debiutancki tomik w ramach Festiwalu Złoty Środek Poezji i przede wszystkim laureatki Nike 2016. Bronka Nowicka z Radomska (rocznik 74) to nie tylko poetka, to również scenarzystka, reżyserka teatralna i telewizyjna. Jest absolwentką PWSFTiT w Łodzi oraz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jej pola eksploatacji, inspiracji i twórczości to Intermedia, Język, Obraz w ruchu. Nowicka jest związana z trzema miastami: Częstochową, Warszawą i Krakowem. Nagrodzony tomik Nakarmić kamień wydało Biuro Literackie we Wrocławiu, jego dyrektor Artur Burszta prowadził spotkanie z autorką. Burszta mówił o wielkim sukcesie poetki gdyż po nagrodzie Nike jej książka sprzedawała się jak ciepłe bułeczki, a wiadomo, że poezja nie jest tak popularna wśród czytelników jak inne gatunki literatury. Przełamanie magicznej 800-tki nakładu u Nowickiej nastąpiło szybko. Biuro sprzedało 15 tys. tomów i planuje dodruk. Nic dziwnego, bo jest to poezja komunikatywna, napisana przystępnym językiem a tom zaplanowany jest jako spójna historia, dodam mocna. Dyrektor Biura Literackiego opowiedział o historii Połowu- projektu, w którym Biuro opiekuje się debiutantami, przygotowuje ich do publikacji pierwszej książki poetyckiej. Wymienił autorów, którzy swoje sukcesy święcili właśnie w Kutnie nagrodzeni w konkursie dla debiutantów podczas Festiwalu Złoty Środek Poezji – Łukasza Jarosza (I nagroda 2006r) czy Sławomira Elsnera ( I nagroda 2008 r.) Murale do ich wierszy do dziś możecie zobaczyć na Ścianie Poetów w parku Traugutta. Bronka Nowicka nie uczestniczyła w Połowie, sama się złowiła :) Fenomen debiutu Nowickiej - Pójdziemy tropem przedmiotów, pierwszy slajd to Spis rzeczy - napisany odręcznie, zauważycie Państwo, że nie znajduje się na końcu książki tylko na początku, nie ma też przyporządkowanych numerów stron. Od razu czytelnik wie, że ma do czynienia z trochę inną książką poetycką. Proszę o przeczytanie modułu, w tej książce nie ma wierszy, nie ma fragmentów opowiadań, tylko są moduły. Techniczny zwrot, którego używa Bronka podchwycili już czytelnicy i krytycy. Zacznijmy od Grzebienia - mówił Burszta. (Polecam przeczytanie Spisu rzeczy jak wiersza wersami poziom i pion na krzyż. Wychodzi kosmos języka :) Grzebień – Znajdziesz wesz, dostaniesz pieniążek – mówi dziadek. Kładzie na ceracie dwudziestozłotówkę i grzebień z ciasno osadzonymi zębami. Mięsista głowa: patrzę na nią z góry, stojąc na stołku. Grzebień orze skórę – gdzie przejedzie, zostawia białe rysy, które po chwili naciągają różem. Głowa się pochyla. Dziadek drzemie. Kilka dni później ma ręce z wosku. – Idź, nie bój się, pocałuj – lekko mnie popychają. – Pocałuj w rękę.
2017-04-10 23:29:25