Zdrowe, mocne i po prostu piękne włosy to marzenie niejednego - nie tylko kobiet. Również niektórzy panowie lubią mieć dłuższe, gęste i zadbane włosy. Ich utrata każdego dnia jest zjawiskiem naturalnym i wynika z normalnych procesów. Masz jednak wrażenie, że tracisz ich za dużo, a czupryna czasy świetności ma dawno za sobą? Sprawdź najczęstsze przyczyny wypadania włosów i znajdź rozwiązanie swojego problemu!
Włosy mają trzy fazy życia - wzrostu, spoczynku i wypadania. Dlatego każdego dnia tracimy ich nawet do 100-150 sztuk i jest to sytuacja, którą absolutnie nie należy się przejmować.
W pierwszej fazie (anagen) włos rośnie. Proces ten trwa nawet 5 lat. Potem przychodzi czas na drugą fazę - katagen. To okres przejściowy między wzrostem a spoczynkiem. Jest dość krótki i trwa kilkanaście dni. Po tym czasie następuje trzecia faza: telogen, kiedy włos, który przyjął wcześniej maczugowaty kształt, po prostu wypada.
Codzienna utrata włosów jest więc procesem zupełnie naturalnym. Warto jednak obserwować, czy nie wypadają one w nadmiarze. Co uznać za odstępstwo od normy?
Włosy pozostające garściami na poduszce, w umywalce czy na szczotce lub grzebieniu, a także pojawiające się prześwity i wyraźne zmniejszenie się gęstości włosów w stosunkowo niedługim czasie to sygnały, obok których nie powinniśmy przejść obojętnie. Jeżeli przeczesujesz włosy dłonią i zostaje na niej kołtun, to również znak alarmujący.
Nadmiernego wypadania włosów nie powinno się bagatelizować. Czasem to problem niegroźny, wynikający z przejściowych problemów, ale równie dobrze może to świadczyć o problemach zdrowotnych, jak kłopoty hormonalne czy z tarczycą.
Uboga dieta, życie w sporym napięciu nerwowym, niedostateczna ilość snu - to najczęstsze przyczyny pogorszenia się stanu włosów, skóry i paznokci.
Kiedy włosy stają się matowe, suche i łamliwe, są również bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne, w tym na wypadanie i kruszenie się. Pogorszenie się stanu cery i paznokci towarzyszące zmarnieniu włosów często jest pierwszym sygnałem świadczącym właśnie o tym, że warto przyjrzeć się swojemu trybowi życia.
Jeżeli stan włosów, skóry i paznokci poprawia się po wzbogaceniu diety, redukcji stresu i zwiększeniu odpoczynku, prawdopodobnie problem został rozwiązany i nie ma powodów do niepokoju.
Drugim istotnym czynnikiem, który może odpowiadać za pogorszenie się kondycji włosów i ich wypadanie, mogą być błędy pielęgnacyjne. Tych zaś może być cały szereg - od zbyt agresywnych szamponów, przez używanie nadmiaru kosmetyków do stylizacji, na przepalaniu ich częstą stylizacją na gorąco kończąc.
Dość wyraźnym sygnałem mogącym świadczyć właśnie o błędach pielęgnacyjnych jest swędzenie, przesuszenie i podrażnienie skóry głowy. W takich warunkach mieszki włosowe nie są odpowiednio głęboko zakorzenione, dlatego łatwiej “puszczają”. Można to porównać analogicznie do trawy rosnącej w suchej, spękanej ziemi - nawet lekkie pociągnięcie źdźbła spowoduje, że wyjdzie ono bardzo łatwo. Samo będzie w dodatku przesuszone, łamliwe i osłabione.
Zmiana pielęgnacji i nawyków stylizacyjnych może okazać się strzałem w dziesiątkę i to właśnie od tego warto zacząć w przypadku, gdy z czupryną dzieje się coś złego.
Trzecią dość częstą przyczyną wypadania włosów są problemy zdrowotne. Nadczynność tarczycy i rozchwiana gospodarka hormonalna to najczęstsze źródło problemów z włosami.
Jeżeli więc objawy utrzymują się od dłuższego czasu, a standardowe działania, takie jak zmiana diety, redukcja stresu czy suplementacja nie przynoszą rezultatów, czas skonsultować się z lekarzem, który przeprowadzi wywiad i prawdopodobnie skieruje na podstawowe badania, które pozwolą ustalić lub wykluczyć potencjalne przyczyny takiego stanu rzeczy.
Odwrócenie skutków wypadania włosów nie jest łatwe ani oczywiste. Wiele zależy od przyczyn, jakie za tym stoją. Błędy pielęgnacyjne można dość łatwo zniwelować, dietę uzupełnić w brakujące składniki, a problemy zdrowotne w większości przypadków zażegnać.
W przywróceniu gęstości włosom często pomagają kuracje kosmetyczne: ampułki i wcierki, które są nierzadko częścią pełniejszej kuracji (np. łączonej ze środkami doustnymi).
Jednak w niektórych przypadkach nie tak łatwo odwrócić skutki wypadania włosów. Łysienie androgenowe czy łysienie plackowate mogą powodować trwałe ubytki włosów, na które jednak nie musisz się wcale godzić.
Zniszczenie czy utrata mieszków włosowych, bądź ich znaczne osłabienie nie muszą być przyczyną kompleksów. W tym przypadku kosmetyki i inne kuracje co prawda nie zdadzą egzaminu, jednak z pomocą przychodzi medycyna estetyczna i jej rozwiązania.
Zakola, cofająca się linia włosów czy przerzedzenia i łyse placki nie muszą być wstydliwym problemem. Tam, gdzie zawodzą inne metody, sytuację ratuje (z doskonałym efektem!) przeszczep włosów. FUE, bo tak nazywa się metoda przeszczepu mieszków włosowych, to metoda wykorzystywana coraz powszechniej na całym świecie. Korzystają z niej zarówno gwiazdy i celebryci, jak i zwyczajne osoby, które po prostu chcą trwale rozwiązać problem przerzedzonych włosów i wyłysienia - miejscowego lub na większym obszarze.
FUE polega na pobraniu mieszków włosowych z części dawczej, czyli obszaru, gdzie włosy są najmocniejsze. Następnie mieszki wszczepia się w obszary wyłysiałe lub przerzedzone - dokładnie tak, jakby zasiewało się ziarno. Po kilku miesiącach w tych miejscach wyrastają nowe włosy: zdrowe, silne i mocno zakotwiczone.
Więcej na temat transplantacji włosów metodą FUE w Warszawie przeczytasz tutaj: https://piotrturkowski.pl/przeszczep-wlosow/
Transplantacja włosów FUE to nowoczesna metoda medycyny estetycznej, dzięki której rozwiązuje się problem wyłysienia, nawet w przypadkach, które wydawały się już beznadziejne.
Choć na efekty trzeba zaczekać (pełne rezultaty widoczne są po około roku od przeszczepu), a sam zabieg nie należy do tanich (to koszt kilku-kilkunastu tysięcy), to w przypadku, gdy z trwałymi przerzedzeniami i wyłysieniem borykasz się od dawna, efekt jest tego wart.
Artykuł opracowany przy współpracy z specjalistami z Kliniki Medycyny Estetycznej OT.CO Clinic w Warszawie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz