Nie ma osoby, która czułaby się komfortowo z długami. A jednak wedle tego, co mówią statystyki, coraz więcej osób ma zaległości, a ich nazwisko trafia do BIK. Z czego to wynika i jak się pozbyć zaległych zobowiązań?
Najszybciej do długów mogą doprowadzić chwilówki. Te darmowe, nieoprocentowane pożyczki, które dostępne od ręki. Właśnie to jest najbardziej zgubne. Wiele osób wychodzi z założenia, że nic się nie stanie, kiedy weźmie ich kilka, w końcu kwoty są niskie. Niestety takie pochopne branie pożyczek, to prosta droga do pętli zadłużenia. Jeśli wiesz, że ciebie ten błąd też dotyczy, sprawdź, jak wyjść z tej pułapki.
Nie zawsze można się zorientować, że ma się już poważne kłopoty. Są osoby, które bardzo długo wierzą w to, że pożyczka na spłatę zaległych zobowiązań jest dobrym wyjściem i sytuacja finansowa się poprawi. Inni z kolei już po pierwszej chwilówce wpadają w panikę. Inaczej wygląda także kwestia tego, jak długo pożyczki są przeterminowane.
Dużo łatwiej spłacić coś, co dopiero się przeterminowało, niż to, co trafia do firmy windykacyjnej. W zależności od tego, w jakiej dokładnie się jest sytuacji, inaczej trzeba podejść względem jej rozwiązania.
W kłopoty można wpaść prosto, ale powiększają się z czasem. Jeśli nagle nie ma niespodziewanego przypływu wielkiej gotówki, nie ma co marzyć o tym, że w jednej chwili spłaci się wszystko. Zawsze jednak trzeba mieć plan. Na pewno zacząć trzeba od podliczenia wszystkich zobowiązań, by mieć świadomość, na czym się stoi. Najlepiej zrobić to weryfikując swoje zaległości w bazach dłużników. Będzie to pomocne zwłaszcza przy starszych długach, bo zarówno odsetki, jak i wierzyciele mogli się zmienić.
Przy pojedynczych chwilówkach można złożyć specjalny wniosek z prośbą o rozłożenie na raty. Ponieważ dla firmy pożyczkowej jest to szansa na odzyskanie pieniędzy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że to zaakceptuje. Można też starać się o odroczenie spłaty, ale to wiąże się z dość wysokimi odsetkami, więc niekoniecznie jest to dobre rozwiązanie.
Dług mógłby się bardzo szybko powiększyć. Inną metodą jest konsolidacja chwilówek. To usługa podobna do kredytu konsolidacyjnego, jaki oferuje bank. Jest to propozycja dla osób, które mają zaległych chwilówek kilka i chcą je spłacać, ale nie mają tak dużych pieniędzy, by wszystkie regulować jednocześnie. Zobowiązania się sumuje, a potem oblicza miesięczną ratę. Pożyczka konsolidacyjna ma dodatkowe oprocentowanie, ale stopniowo można odzyskać spokój, bo dług się zmniejsza.
W przypadku kiedy zobowiązania trafiły już do firmy windykacyjnej, też nie można chować głowy w piasek. Jak w każdym innym przypadku, dużo zależy od osoby, która jest po drugiej stronie, jednak wielu pracowników tych instytucji zgadza się na raty. Już sam kontakt dłużnika może być pomocny, bo może zatrzymać egzekucję. Pokazuje się chęć spłaty, a to dużo. Być może uda się wynegocjować warunki możliwe do realizacji.
Artykuł powstał we współpracy z https://www.splatachwilowek.pl/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz