Zamknij

Masz AC i czujesz się bezpiecznie? Upewniaj się, że na pewno możesz

11:00, 16.11.2018 (.) Aktualizacja: 11:02, 16.11.2018
Skomentuj

Przezorność to z pewnością dobra i pożądana cecha – jednak nie zawsze pozwoli nam ona na skuteczne zabezpieczenie się na wypadek różnego rodzaju nieprzewidzianych zdarzeń. Wszystko zależy od tego, jak będziemy to robić. Wykupienie nieobowiązkowej przecież polisy AC wydaje się być doskonałym pomysłem, dzięki któremu będziemy mogli mniej martwić się o nasz samochód. Niestety, podobnie jak w przypadku wielu innych rodzajów ubezpieczeń, tak i musimy nadal zachowywać wielką czujność, a ponadto być gotowi do walki o swój interes.

Każdy zapis może zostać różnie zinterpretowany

Uniknięcia wywiązania się ze swoich zobowiązań ubezpieczyciel może próbować na bardzo wiele różnych sposobów, zasadniczo wszystkie jednak będą albo sprowadzały się do stwierdzenia, że jakiś sposób przyczyniliśmy się do powstania szkody, albo okaże się, że kwalifikuje się ona do któregoś z obecnych w umowie wyłączeń i by możliwe było jej pokrycie, powinniśmy byli zdecydować się na stosowną dopłatę dotyczącą konkretnego jej punktu. A może i jeszcze jednego i wielu kolejnych...

Przypadków, w których to my możemy zostać wskazani jako odpowiedzialni za zaistniałą sytuację może wiele. Wydawałoby się, że kradzież należy do takich, w których sprawa będzie najzupełniej oczywista. Tymczasem, niekoniecznie. Jeśli liczba zadeklarowanych przy zawieraniu umowy kompletów kluczyków nie zgadza się z tą posiadają przez nas po zniknięciu pojazdu, bo po prostu zostawiliśmy je w jego stacyjce, mamy problem. Ale to nie jedyny sposób, w jaki, według wielu towarzystw, mogliśmy się przyczynić to utraty naszego mienia. Może być nim także podróż do któregoś z krajów, gdzie ryzyko kradzieży jest wysokie (przede wszystkim na wschód).

Jeśli zaś szkoda dotyczy uszkodzeń, możemy się dowiedzieć, że sami jesteśmy im sobie winni, gdyż np. nie zaparkowaliśmy naszego samochodu w bezpieczny sposób.

W przypadku wielu z wymówek, po jakie sięgają towarzystwa ubezpieczeniowe, zarzucone nam zostanie rażące niedbalstwo. Problem polega na tym, że nie istnieją jednoznaczne przepisy, które by je definiowały – wszystko zależy od własnych zasad, jakie przyjęła konkretna firma.

W razie wątpliwości warto sięgać po pomoc

Istnieją takie przypadki, w których spieranie się z ubezpieczycielem, zarówno bezpośrednio, jak i na drodze sądowej, prawdopodobnie nie będzie miało większego sensu. Trudno się bowiem spodziewać, żeby sędzia przyznał nam rację, że np. prowadząc pod wpływem alkoholu nie przyczyniliśmy się w żaden sposób do powstania szkody. Podobnie z wszelkimi innymi przypadkami naruszenia obowiązujących przepisów.

Nie brakuje jednak i takich sytuacji, gdy sprawa nie jest tak oczywista i dotyczyć to może także kwestii zawartych w umowie wyłączeń. Uzyskanie odszkodowania po wypadku będzie wówczas wymagało pomocy prawnika, najlepiej biegłego w takiej tematyce – warto szukać więc kancelarii takich jak np. Codex, wyspecjalizowanych tej dziedzinie.

Nade wszystko jednak pamiętajmy, że wspomniana na początku przezorność nie polega na tym, że oddamy troskę o nasze dobro komuś innemu – a na pewno na pełne zaufanie nie zasługuje wiele towarzystw ubezpieczeniowych. Korzystając z ich oferty uważnie analizujmy wszystkie szczegóły umowy, a z samochodu korzystajmy odpowiedzialnie i rozważnie. Wówczas na pewno nie będziemy stratni, choćby trzeba było kierować spór do sądu.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%