Zamknij

Ważną sprawą jest mówić tutaj prawdę. Dziw bierze, że sala nie ryknęła śmiechem

18:17, 29.05.2019 O.R Aktualizacja: 07:52, 31.05.2019
Skomentuj Od lewej: Daniel Kowalik, Krzysztof Debich Od lewej: Daniel Kowalik, Krzysztof Debich

Jacek Sikora, radny Komitetu Obywatelskiego przy omawianiu uchwały o zmianach Wieloletniej Prognozy Finansowej Powiatu Kutnowskiego na lata 2019-2023 rozpoczął dyskusję na temat zwoływania sesji nadzwyczajnych w tej kadencji, zamiast zwykłych i braku dyskusji na komisjach na temat ważnych kwestii. Temat pociągnął w dalszym ciągu sesji radny Krzysztof Debich. Sikora zapoczątkował również rozmowę na temat rozliczenia przez szpital dotacji celowej z Powiatem Kutnowskim na 1 mln zł i z Miastem Kutnem na drugi milion. 

- Szkoda, że ta sesja została kolejny raz zwołana jako nadzwyczajna, nie mogliśmy dopytać o wiele spraw na komisjach - powiedział Jacek Sikora. - Między kutnowskim szpitalem a powiatem została podpisana umowa na dotację w kwocie 1 mln zł. Czy dotacja ta została rozliczona? 

- Została rozliczona nie w całości, kwota która została niezrealizowana została oddana w styczniu tego roku. Jest to 392 540 zł - odpowiedziała skarbnik Sylwia Szałkowska.

-Borykamy się z trudnościami finansowymi. Co spowodowało, że taką kwotę trzeba było oddać?- pytał dalej Sikora.

- W związku z nierozliczeniem zadania finansowego spółka musiała taką kwotę oddać - odparła skarbnik.

- To spółka ma za dużo pieniędzy że nie zrealizowała wszystkiego? - znów Sikora.

- Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. My rozliczając dotację patrzymy na załączniki, na faktury które są załączone, z których wynikają płatności. Jeśli kwota nie została zrealizowana, to każda jednostka otrzymująca dotację musi zwrócić pieniądze - mówiła skarbnik.

- To czegoś nie rozumiem. Umowa była podpisana między spółką a starostwem...- powiedział radny KO.

- Została podpisana w formie dotacji celowej, na konkretne zadanie inwestycyjne więc jeśli pieniądze nie są wykorzystane na to zadanie,  jednostka musi je oddać - odparła Szałkowska.

- Dotacja powinna być spożytkowana w roku 2018 czyli w roku kiedy funkcjonował poprzedni zarząd powiatu - dodał Daniel Kowalik, starosta.

- Rozliczenie inwestycji związanej ze Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym było w listopadzie, grudniu ubiegłego roku. Dotacja uzyskana przez powiat dla szpitala od miasta została wykorzystana czy też zwrócona? - spytał radny KO Zbigniew Filipiak. 

- Powiat nie dostawał od miasta żadnych środków. Z tego co wiem, to pieniądze zostały przekazane z miasta na podstawie umowy spółki z miastem, czyli zostały przekazane spółce - odparła Szałkowska.  

- To jest kwestia rozliczeń w spółce. Sprawa rozliczeniowa jest nadal w toku - odparł starosta, 

- Panie starosto przypomnę, że co innego jest realizacja zadania inwestycyjnego a co innego rozliczenie, W tym przypadku w grudniu to już pan rozliczał inwestycję - powiedział Krzysztof Debich, lider KO. 

- Tak jak powiedziałem wcześniej, za rozliczenia odpowiedzialna była spółka nie zarząd powiatu kutnowskiego - odparł Kowalik.

- Musimy się w końcu na coś zdecydować, bo pan starosta raz w pierwszej wypowiedzi mówi, że zadanie było realizowanie przez poprzedni zarząd powiatu a rozlicza je spółka. To się zdecydujmy w końcu - powiedział Debich. - Ważną sprawą jest mówić tutaj prawdę. Nie widzę powodu abyśmy toczyli tę dyskusję na sesji, mogliśmy spokojnie wyjaśnić sobie wszystko na komisjach. Kolejny raz zwoływana jest sesja w trybie nadzwyczajnym. Mamy uchwały związane z budżetem, ze szkołami, i kolejny raz jesteśmy pozbawieni dyskusji na komisjach. Czym jest to spowodowane? Mogę sobie wyobrazić, że mamy jakąś uchwałę i dodajemy resztę. Ale to komisja jest tym merytorycznym miejscem, na którym można o tym dyskutować.

- Bardzo mi przykro jeśli mnie pan źle zrozumiał. Ta inwestycja i te rozliczenia były w 2018 roku za czasów funkcjonowania poprzedniego zarządu - odparł starosta.

- Czy szpital poniósł wydatki na kwotę 392 tysiące z własnego budżetu? - spytał Debich. 

- Szpital poniósł wydatki różnicą między milionem złotych a oddaną kwotą - odparła skarbnik. - Dokładnie, to nie przedstawił nam dokumentacji, którą mógłby rozliczyć tę kwotę, dlatego oddał. 

- Rozumiem, że szpitalowi ta kwota nie byłą potrzebna. Nie będzie też problemu dla powiatu z milionem złotych od miasta? Bo szpital to pokrywa sam, tak? - dopytał Debich

- Nie wnikam w rozliczenia spółki. Tam są zatrudnione odpowiednie osoby, które pracują w dziale finansowym - powiedziała Sylwia Szałkowska. - Nie jestem panu w stanie powiedzieć dlaczego spółka nie rozliczyła z miastem tej kwoty, 

- Czy odbyło się Zgromadzenie Wspólników w sprawie rozliczenia inwestycji i rozliczenia dotacji od miasta? - pytał dalej były starosta. 

- W tej sprawie nie odbyło się Zgromadzenie Wspólników - odpowiedział starosta Kowalik. 

-Czy na Zgromadzeniu Wspólników odbyła się dyskusja na temat rozliczenia zadania inwestycyjnego? - sprecyzował pytanie Debich.

- Na każdym Zgromadzeniu i Radzie Nadzorczej omawiane są sprawy bieżące spółki i te tematy były omawiane - odparł starosta. 

-Czy ta kwota 32 450 zł byłą szpitalowi potrzebna? Czy pomylono zadania do rozliczenia? A jeśli tak, to czemu nie rozwiązano tego problemu chociażby w grudniu ubiegłego roku? - dalej pytał były starosta.

- Nie mogę odpowiadać za faktury przedłożone w 2018 roku do rozliczenia - powiedział Kowalik. - Nie mogę udzielić teraz odpowiedzi na to pytanie, bo nie to było tematem dzisiejszych obrad.

- Skoro nie udzielacie państwo nam informacji to w najbliższym czasie należy zwołać sesję nadzwyczajną na temat szpitala, my złożymy taki wniosek - powiedział Debich. - Rozliczenie inwestycji powinno nastąpić w listopadzie i grudniu ubiegłego roku. Pełną odpowiedzialność za rozliczenie ponosi spółka w tym okresie i Walne Zgromadzenie Wspólników, ponieważ jest to organ spółki, który jest elementem składowym spółki.

- Niestety myli się pan w tym co pan mówi. Przypomnę panu, że w tym okresie zebrali się wszyscy radni w tym pomieszczeniu, pan swoim zwyczajem po prostu nie uczestniczy w obradach komisji, rady, ucieka pan z rady. Może jakby pan w sposób bardziej aktywny zaczął funkcjonować w ramach tego organu, by pan te informacje na bieżąco otrzymywał - powiedział Kowalik. 

- Polemika z panem starostą jest troszeczkę poniżej pewnego poziomu. Uszczypliwości są tu niepotrzebne. Przypomnę, że uczestniczę w komisji skarg i petycji, która nie opiniuje innych uchwał - ripostował Debich. - Trzeba przedyskutować sytuację szpitala, bo zdaje się jest ona bardzo poważna. Mówiliśmy państwu na sesji jak należy rozwiązać pewne tematy, nie dlatego żeby się wymądrzać, tylko żeby podpowiadać, bo jest to ważne z punktu widzenia dalszego funkcjonowania naszego podmiotu.

- Tak jak mówiłem, był pan zapraszany tutaj na spotkania odnośnie służby i ochrony zdrowia, za pana sugestią zwołałem Komisję Bezpieczeństwa, na której można było szeroko się wypowiedzieć. Pan niestety nie zaszczycił nas swoją obecnością. Odnośnie pomysłów ratowania szpitala, powtarzam to trzeci raz od sesji 21 listopada, jeśli są takie programy, jeśli ma pan pomysły, zapraszam do współpracy. Nikt nie będzie panu ograniczał wypowiedzi. Do dziś nie doświadczyłem pomocy z pana strony, a raczej brak pomocy w postaci choćby miganie się w uczestniczeniu w sesji- przypomniał radnemu Debichowi starosta Kowalik. 

- O widzicie państwo, to są tylko takie uszczypliwości ze strony pana starosty - odparł Debich. 

Jeśli chodzi o zwołanie dzisiejszej sesji w trybie nadzwyczajnym, głównym powodem było przedstawienie radnym do 31 maja raportu o stanie Powiatu Kutnowskiego za rok 2018. Takowy urzędnicy przygotowali dopiero niedawno stąd taki termin sesji nadzwyczajnej.

Komentarz odredakcyjny, bo włosy jeżą się na głowie, kiedy publicznie za nasze pieniądze odbywa się czcza gadka

Po pierwsze, grzechem każdego zarządu powiatu i zarządu szpitalnej spółki, odkąd pamiętam, jest brak klarowanego i jawnego podsumowania dokonań i zaniechań poprzedników. Od zawsze opinia publiczna w Kutnie żądała swego rodzaju rozliczenia czyli bilansu otwarcia szczególnie w sferze funkcjonowania szpitala. Brak wyciągania jakiejkolwiek odpowiedzialności powoduje, że dla mieszkańca, który interesuje sie bądź chce zainteresować się wykonywaniem mandatu przez władze lub wykonywaniem pracy przez zatrudnionych przez nią prezesów, dyrektorów, urzędników i innych takich, sytuacja - stan faktyczny jest zupełnie nieczytelny lub budzący totalne zniesmaczenie. Jak wiadomo  krąg ludzi u władzy w Kutnie prawie się nie zmienia, konfitury, synekury dostają ci sami, więc można powiedzieć, że potem znajdując się po kolejnych wyborach w trochę innej konfiguracji nie chcą robić sobie wzajemnie krzywdy. Podobnie jest z wyciąganiem konsekwencji z błędów urzędników czy władz spółki, a przecież nie było ich mało. No i mamy ciągle sytuację, że na bagnie stawiają nam zamek. Dzisiejsza sesja rady powiatu przypomniała mi, jak ważne w polityce jest aktorstwo, jak łatwo i bez tremy wchodzi się w każdą rolę od hipokryty, dobroczyńcy, świętego, po kłamcę, profesjonalistę, kabareciarza itp. Aż dziw bierze, że  zdanie "Ważną sprawą jest mówić tutaj prawdę" wypowiedział były starosta, a drugi dziw bierze, że cała sala nie ryknęła śmiechem. 

Fakty

Miasto dało w 2018 roku powiatowej spółce Kutnowski Szpital Samorządowy milion złotych, spółka do dziś się nie rozliczyła. Pracuje nad tym nowy prezes Andrzej Pietruszka. Powiat dał w 2018 roku KSS milion złotych, jako dotację celową na remont Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Spółka w styczniu br. oddała 392 450 zł. Kwota nie zawierała odsetek została oddana zgodnie z przepisami o finansach publicznych w styczniu 2019 roku.

21 listopada 2018 powstał zarząd Daniela Kowalika. 22 listopada 2018 prezes szpitala Marek Kiełczewski przekazał pismo do Zgromadzenia Wspólników (Zarząd Powiatu) informując o dramatycznej sytuacji powiatowej spółki. Były starosta i były prezes spółki do 21 listopada siedzieli cicho. Odbywała się propogandowa kampania wyborcza czyli wszystko jeszcze we wrześniu i październiku w szpitalnej spółce szło fantastycznie, pracował prezes, dwoje prokurentów Irena Dałek i Kamil Krzywicki, był nowy dyrektor administracyjny Tomasz Stachera po odejściu Macieja Nerowskiego. A tymczasem tak naprawdę było coraz gorzej, nie dowiedzieli się o tym radni ani opinia publiczna, bo odbywało sie miganie od przychodzenia na sesję przez prezesa spółki i prokurentów. Nikt słowem nie zająknął się o kłopotach z realizacją obu dotacji, a przecież nie wystąpiły one pod koniec roku. Tak jak powiedziała dziś skarbnik powiatu Sylwia Szałkowska, przecież spółka ma dział finansowy, przecież ktoś rozliczaniem i realizacją projektu tam się zajmował. Istniały harmonogramy wydatków kwalifikowanych itp. 

W styczniu pojawił się nowy prezes spółki Andrzej Pietruszka, który po rozpoznaniu sytuacji rozpoczął czynności. Jeśli chodzi o dotację z miasta i milion, który jednocześnie potrzebny był do rozliczenia dotacji z ministerstwa, wystosowano pismo o to aby zmienić harmonogram i w jakiś sposób obronną ręką wyjść z impasu związanego ze złymi datami na fakturach. Faktury przedstawione do rozliczenia zawierają inne daty (czerwiec 2018 rok) niż określone w umowie z Miastem Kutnem. 

Perturbacje z projektem remontu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ( projekt pn: „ Podniesienie dostępności do świadczeń zdrowotnych poprzez rozbudowę, remont i wyposażenie SOR wraz z budową drogi wewnętrznej do lądowiska w Kutnowskim Szpitalu Samorządowym Sp. z o.o. ” w ramach Działania 9.1 Infrastruktura ratownictwa medycznego, oś priorytetowa IX Wzmocnienie strategicznej infrastruktury ochrony zdrowia POIiŚ 2014-2020) opisywaliśmy od zarania czyli od decyzji prezesa spółki Roberta Wilanowskiego zatrudnienia firmy Anny Lebiedzińskiej do wykonania wniosku do ministerstwa, przez nieuzyskanie dotacji i jego powody,  przerobienie projektu, pisaliśmy też o odpowiedzialności za realizację dokumentacji wniosku radnego Zbigniewa Filipiaka, błędach technicznych zawartych w projekcie, o przetargu na obsługę projektu na modernizację SOR oraz wykonanie prac remontowych itd. Trudno więc bez zdziwienia przyjąć pytania zadawane przez byłego starostę Krzysztofa Debicha. To za jego kadencji szpitalna spółka realizowała w całości ten projekt. 

Sprawa faktury związanej z rozliczeniem dotacji od miasta to nie jedyny błąd szpitala w tym projekcie. Przypomnieć należy, że w toku kontroli wniosków o płatność Ministerstwo Zdrowia nałożyło korekty finansowe wynikające z nieprawidłowości w postępowaniach przetargowych: z dnia 9 lutego 2016 roku na przygotowanie dokumentacji technicznej, 21 lutego 2018 roku na świadczenie usług nadzoru inwestorskiego związanego z robotami budowlanymi oraz na postępowanie dotyczące robót budowlanych z dnia 21 lutego 2018 roku. Wszystkie z wyżej wymienionych przetargów przeprowadzone były przez dział zamówień publicznych Kutnowskiego Szpitala Samorządowego sp. z o.o. przed okresem wyboru firmy zarządzającej projektem. Od 5 kwietnia 2018 roku usługi zarządzania projektem dla szpitala wykonywała bowiem Agencja Rozwoju Regionu Kutnowskiego S.A. za 55 350 zł brutto. Umowa obejmowała pierwotnie okres do dnia 30.10.2018 roku. W związku z przedłużeniem się realizacji projektu wynikającej z przesunięć terminów transz pieniędzy z Ministerstwa Zdrowia umowa została przedłużona do końca projektu tj. 31.03.2019 roku bez wzrostu wynagrodzenia zarządzających projektem. 

W trakcie realizacji projektu wartość dofinansowania zmalała w związku z oszczędnościami przy wyborze dostawców sprzętu medycznego oraz usług nadzoru inwestorskiego. Łączna wartość korekt nałożonych na KSS sp. z o.o. i oszczędności w projekcie wyniosła 374 353,86 zł, co zmniejszyło wartość otrzymanego dofinansowania.

O innych błędach projektu powinniśmy przeczytać w audycie, który jak mówił prezes Pietruszka, powstaje po to aby wiedzieć na czym się stoi. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

totolotototoloto

15 1

-" Ważną sprawą jest mówić tutaj prawdę"- powiedział Debich. Tak ma pan rację ,ale należy zacząć od siebie z tą prawą
".Skoro nie udzielacie państwo nam informacji to w najbliższym czasie należy zwołać sesję nadzwyczajną na temat szpitala, my złożymy taki wniosek - powiedział Debich." -.
No to żeby było po prawdzie z tą prawdą to jak pan był starostą to opozycja jakoś nie mogła się doprosić o szerszą dyskusję o szpitalu ,a nawet nie chcieliście zapraszać na sesję prezesa bo zajęty , prokurentów bo też niby byli zajęci co było nieprawdą , którą wygłosił były przewodniczący Jankowski. Związków czy pracowników też nie zapraszaliście .Dyskusje raczej były zamykane bo ponoć było świetnie. Jeżeli już ktoś zaczął dyskusje czy raczej pytania odnośnie szpitala to zaraz w waszych oczach stawał się oszołomem.
A panie były starosto w jakim celu był powołany na doradcę w sprawach szpitala wcześniejszy Przewodniczący Rady Nadzorczej szpitala?Co panu doradził? 21:29, 29.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

538#538#

17 1

Panie były starosto skoro pan chce teraz doradzać i mówić jak rozwiązać temat szpitala to czemu pan tej swojej wiedzy nie zastosował jak pan był starostą i miał pełną władzę w tej kwestii?Często za to na sesji ze strony zarządu i pana też były wypowiedzi ,że nie możecie się wtrącać prezesowi, czyż nie tak? 21:36, 29.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

istny kabaretistny kabaret

12 1

Czyli do 21 listopada 2018r było super a już 22 listopada 2018r kompletna klapa, krach i degrengolada? I to wszystko z dnia na dzień? No to niech pan od prawdomówności teraz coś prawdziwego powie , kto jest odpowiedzialny i kto się powinien rozliczyć?
Jak widać z pewnych chorób typu bufonada , wiara we własną nieomylność i hipokryzja nie da się wyleczyć. 21:51, 29.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JancioJancio

13 1

Panie były może byłoby dla pana lepiej,żeby pan milczał nie sądzi pan? 23:12, 29.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CudoCudo

12 0

A to nie było tak może się mylę ale pytam ze wszystko było dobrZe ze szpitalem do wyborów a potem prezes pisze pismo do starosty nowego ze mu 5 baniek brakuje ...cuda cuda 06:45, 30.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rodzicrodzic

6 3

Czy Starostwo przez kolejne dziesięciolecia będzie zajmowało się wyłącznie szpitalem? Nie ma innych problemów - może zajmiecie się oświatą bo we wrześniu napłyną podwójne roczniki a w szkołach nie ma miejsca dla tylu uczniów? Co z rozbudową szkół, boisk, wymianą infrastruktury?
Temat już przespaliście - we wrześniu będziecie zrzucać winę na innych... 09:14, 30.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

też rodzicteż rodzic

6 1

Zapytaj w Urzędzie miasta bo te szkoły tam podlegają.Przy podwyżkach i nagrodach jakie dostali to powinni wiedzieć. 15:48, 30.05.2019


Obiektywnie rzecz biObiektywnie rzecz bi

4 1

Ciągle są zarzuty, że poprzednik ukrywał sytuację szpitala i że to spowodowało wiele problemów zarówno dla szpitala jak i organu zarządzającego. Święta prawda i większość się z tym zgadza. Czas zatem zerwać z tego typu praktykami i postawić na jawność tego co dzieje się w tej sprawie. Opinia publiczna chce wiedzieć co i w jaki sposób jest realizowane i jaki to może mieć skutek dla mieszkańców. Ciągłe zrzucanie winy na poprzedników, bez wyraźnych zmian w sposobie postępowania nowej władzy niczego nie zmieni. Może ekipa Debicha wyciągnęła z tego wnioski i dlatego jest taka dociekliwa. Nowa ekipa ma szansę na zmianę tego stanu rzeczy i wprowadzenie swoich rozwiązań i pomysłów. Pytanie tylko czy je ma??? Może te uniki i napastliwe komentarze zwolenników nowej ekipy to tylko gra na zwłokę??? 09:58, 30.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bilansbilans

5 0

Nowa ekipa powinna zrobić bilans otwarcia i bilans zamknięcia po poprzednikach . Jawnie i bez ukrywania. A poprzedni starosta powinien być bardziej dociekliwy jak zarządzał, a nie teraz dopytuje się o to co leżało w jego kompetencjach.Po każdej kadencji każda ekipa powinna być ROZLICZANA. 15:52, 30.05.2019


krzepichykrzepichy

7 0

Agencja Rozwoju Regionu Kutnowskiego S.A. za 55 350 zł brutto. jak widać nieźle zarządzała tym projektem ,że hoho.I wszystko jasne, ale czy została z tego zarządzania rozliczona?A dlaczego to ta agencja zarządzała szpitalnym projektem? 15:47, 30.05.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

obserwatorobserwator

3 0

Odpowiedź jest jedna.
Bo pan Starosta tak chciał. 20:30, 30.05.2019


ChłopZgroszekChłopZgroszek

6 0

Oni mają w d..... czy ludzie będą mieli gdzie się leczyć. Fachowcy jak koziej d..... są kwatery. 18:52, 30.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kto wtedy rządził?kto wtedy rządził?

5 0

A kto powpisywał złe daty na fakturach , bądź na czyje zlecenie to zrobiono? 06:50, 31.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ku prawdzieKu prawdzie

2 0

Kilka smaczków z wypowiedzi radnych z byłych sesji zarówno jak rządzili ,jak i byli w opozycji.Niektórzy byli z nich przeciwko sobie teraz są zagorzałymi wręcz przyjaciółmi to się mówi mieć giętki kręgosłup,ale czy są z takim zachowaniem wiarygodni?
Sesja 21,03.2016r.
-Deabik-"że ten zarząd już nie będzie podejmował decyzji"(dotyczyło zarządu powiatu
za starosty Debicha).A w tej kadencji startował z listy KO,a wcześniej podpisał się pod odwołaniem Debicha.
-Kłopotowski-To jest skandal co powiedział starosta( to do Debicha)-pan jest specjalistą od parabanków. Na zatrudniał pan ludzi od projektów zewnętrznych.Raport to zagrożenie spółki upadłością."
-Serenda-"kto był prezesem (do Wilanowskiego)przed panem i jaki był przekaz dokumentów?"
-Wilanowski-"po zarządzie przymusowym był Subczyński"
-Serenda "od zarządu przymusowego nie dostałem żadnych dokumentów."
-Debich-"dobry prezes dobrze wyprowadzający szpital"

Sesja 30.11.1015r
Kłopotowski_"czy to jest moralne,jaka będzie jego wiarygodność(chodzi o radnego Filipiaka)w stosunku do zarządu jak pracuje w szpitalu? Dostał fuchę"
-Drabik-"Kiedy ustaliliście ,że będzie Filipiak?"
-Serenda -" bo kto ma wiedzieć jak nie pan , panie Jankowski?"
-Debich-"Filipiak jest merytoryczny"

Sesja 16.12.2015
-Serenda-"Debich jest mącicielem, jak go nie było to było spokojnie". No i właśnie w obecnej kadencji startował z KO. To jest prawdomówność i wiarygodność.
-Serenda-"starosta Debich wprowadził godzinę dyskusji i konflikt"
takich wypowiedzi jest znacznie więcej a oni myślą ,że ludzie mają krótką pamięć? 14:07, 31.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Na Boga, gdzie prawdNa Boga, gdzie prawd

3 1

O jakiej "prawdzie" ktokolwiek może w ogóle wspominać w tym lokalnym, politykierskim szambie zakłamania i obłudy ?!! Toż to nic innego, jak ciągły totalny fałsz, zalewające powiatowe politykierskie przypadki popłuczyn dawnego post-komuszo-bolszewickiego aparatu, upadłej samo-brony, dawnych kacyków rudego tłuko-truska z <kld> etc. etc.! Tu nie może być mowy o jakimkolwiek poszanowaniu się stron (tzw. koalicja-opozycja), o jakiejkolwiek kulturze bycia, obycia, higienie dyskusji. W tym politykierskim pół-światku od wielu lat przetacza się lawina zawiści, złośliwości, wzajemnego jadu, bezprzedmiotowej dyskusji i konkretnych, twórczych rozmów, po prostu, to jest obyczajowe niechlujstwo trawiące ten przybytek tzw. samorządowego jestestwa. A jakby co, to niech Nam/oni pokażą jakiekolwiek pozytywne strony działalności powiacikowego ustroistwa? Co, kłapanie dziobami w sprawie szpitala, to są jakieś uzyski? Niestety nie, a co-sesyjne pyskówki na poziomie ulicznego bełkotu, to jest coś do naśladowania przez jakiekolwiek środowisko cywilizowanych Ludzi? Ot po prostu, dżungla zła, wzajemnej nienawiści wytyczają ichnie, codzienne "standardy" dnia codziennego, pożal się Boże.
P.S.
Pisaliśmy i mówiliśmy od wielu lat, dekad, że powiacikowe ustroistwa powinny zniknąć bezpowrotnie z administracyjnej mapy Polski, bo szkoda na ten "luksus" publicznych pieniędzy i marnotrawienia czasu lokalnej społeczności. Ale póki co, lokalna "dobra zmiana" (wcześniejsze władze też nie grzeszyły czymkolwiek przyzwoitym) zbiera żniwo bez kulturowego zachowania się onych rajców, zbiera żniwo we wzajemnym upodlaniu i poniżaniu się wobec całego, w tym przypadku, lokalnego środowiska, niestety! 14:25, 31.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%