Starosta nie dotrzymał obietnicy? Rodzice czują się oszukani

22 lipca skończył się nabór elektroniczny do szkół średnich. Do jutra, 30 lipca rodzice muszą dostarczyć oryginały świadectw ukończenia szkół podstawowych do wybranych placówek. W Zespole Szkół nr 4 w Kutnie Azorach powstała jedna klasa szkoły branżowej, świadectwa są już dostarczone. Jak mówią nauczyciele i rodzice tak samo jest w technikum, 26 oryginałów świadectw, okazanych staroście, jest w dyspozycji szkoły. Co innego mówi Daniel Kowalik, Starosta Kutnowski.

- Czujemy się oszukani przez starostę Pana Daniela Kowalika. Nasz syn Dawid chce chodzić do Zespołu Szkół nr 4 w Kutnie Azorach. Daliśmy oryginał świadectwa, spełniliśmy wszystkie warunki. Byliśmy na spotkaniu w Starostwie Powiatowym w Kutnie. Byli tam też inni rodzice, przewodniczący komisji rekrutacyjnej oraz nauczyciele. Starosta Pan Daniel Kowalik obiecał, że jeśli będziemy mieli 26 oryginalnych świadectw to  klasa technikum powstanie. Będzie łączona, część uczniów w kierunku informatycznym  a część w multimedialnym. To nowy kierunek, syn właśnie chciał się tam uczyć - opowiadają Marcin i Małgorzata Matuszewscy. - Dziś jeszcze raz byliśmy w starostwie, usłyszeliśmy, że system zamknięty i tyle. To jakiś system jest ważniejszy od mojego dziecka?

- Wydaje mi się, że wicestarosta ucięła nabór do technikum azorskiego. Zaznaczam, że brak klasy technikum oznacza brak połowy każdego naszego nowego rocznika. Postanowiliśmy walczyć o naszą szkołę - mówi Tomasz Czajkowski, nauczyciel Zespołu Szkół nr 4 od 1999 roku. - W poniedziałek, 26 lipca Pan starosta zapoznał  się z realiami naszej sytuacji. Wyznaczył nam limit, 26 osób oraz dostarczenie oświadczenia rodziców o podjęciu nauki w naszej szkole. 27 lipca dokumenty czekały w starostwie - wszystko w zgodzie z dżentelmeńską umową z poniedziałku. Wczoraj jednak Pan starosta zmienił zdanie, twierdząc, że nie są to właściwe dokumenty. W tym czasie dowiedzieliśmy się, że na rodziców wywierana jest presja, otrzymują telefony z innych szkół, aby złożyli tam dokumenty swoich dzieci. Pojawiły się telefony deprecjonujące naszą szkołę. Całą środę spędziliśmy w starostwie na próbach rozmowy z Panem starostą, w tym czasie Pani  wicestarosta starała się być niewidoczna. Mam wrażenie, że jesteśmy jako szkoła przedmiotem jakiejś dziwnej rozgrywki wewnątrz zarządu powiatu.

Jak mówi pan Tomasz, brak klasy technikum oznacza brak korzeni szkoły, a żądanie starosty oświadczeń od rodziców o zamiarze podjęcia nauki uważa za bezprawne. 

W ubiegłym roku wydano ponad 80 tys. zł na doposażenie szkoły aby powstała klasa o profilu technik fotografii i multimediów. Pierwszy nabór był udany. Teraz wygląda na to, że pierwsza klasa w tym kierunku nie powstanie. Co z uczniami, którzy marzą aby tam się uczyć?

-Obietnica złożona przez Pana starostę była jednoznaczna. Moim zdaniem doszło do zawiedzenia zaufania publicznego- powiedział nam Paweł Krajewski, nauczyciel ZS nr 4.

Starosta Daniel Kowalik odpiera zarzuty rodziców i nauczycieli.

- Nie obiecywałem, że powstanie klasa, tylko powiedziałem że jeśli oświadczenia zostaną przedłożone przez rodziców, to sprawa trafi na posiedzenie zarządu do rozpatrzenia, to po pierwsze. Po drugie takie oświadczenia w oryginale nie trafiły do nas, tylko przychodziły jakieś dziwne maile. A po trzecie, po weryfikacji okazało się, że część uczniów wcale nie deklarowało nauki w tej klasie. Nie było 26 osób chętnych. Na spotkaniu ze mną państwo nauczyciele twierdzili, że są w stanie zorganizować 26 osób, które były poza systemem i utworzyć klasę, taka retoryka padała - mówi nam starosta Daniel Kowalik. - Okazało się, że przerzucono część świadectw ze szkoły branżowej, z zawodówki, były też osoby już z innych szkół. W systemie było 18 osób chętnych na ten kierunek czyli za mało aby go otworzyć. Podjąłem rozmowy już po zamknięciu systemu naboru, od nauczycieli padła informacja, że znajdą 26 osób. Rozumiem, że dla nich to trudna sytuacja, głównie chodzi o ich godziny. 

Daniel Kowalik powiedział, że w powiecie kutnowskim z 31 oddziałów w szkołach średnich powstało 24. 

Dyrektor ZS nr 4 Agnieszka Ryczkowska prostuje słowa starosty: Nie było przypadku aby trafiło tam świadectwo ucznia, który chciał być w branżowej szkole zawodowej, a proponowano by mu technikum. Były za to świadectwa i oświadczenia rodziców uczniów, którzy chcieli być w technikum, ale w związku z likwidacją klasy w systemie, spadli na przykład do szkoły branżowej. A ich pierwszym wyborem było właśnie technikum. Na dziś mamy w szkole 26 świadectw uczniów do klasy multimedialno/informatycznej.

Dziś zarówno starosta, jak i nauczyciele oraz rodzice byli u Łódzkiego Kuratora Oświaty. O jego stanowisku w tej sprawie, jutro na naszych łamach.