Jak się dowiadujemy od Grzegorza Wierzchowskiego, Łódzkiego Kuratora Oświaty drugie pozytywne orzeczenie Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Łódzkim w sprawie Janusza Pawlaka, byłego dyrektora Zespołu Szkół nr 1 w Kutnie zostało przez Kuratora zaskarżone do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Ministrze Edukacji Narodowej. Łódzki Kurator Oświaty zdecydował się po raz drugi odwołać od decyzji komisji przy wojewodzie. Teraz w Warszawie ostatecznie zdecydują w sprawie zasadności zarzutów podniesionych w postępowaniach dyscyplinarnych.
Przypomnijmy, 15 maja tego roku odbyła się rozprawa obwinionego Janusza Pawlaka w postępowaniu wszczętym na wniosek Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego. Rzecznik zarzucił obwinionemu uchybienie godności zawodu nauczyciela oraz obowiązkom, o których mowa w art. 6 Karty Nauczyciela. Chodziło o wykonywanie czynności służbowych podczas trwającego zawieszenia w pełnieniu obowiązków nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora poprzez wykonywanie obowiązków dyrektora i prowadzenie lekcji.
W decyzji Starosty Kutnowskiego był zapis o skuteczności zawieszenia do momentu prawomocnego rozpatrzenia postępowania dyscyplinarnego. Janusz Pawlak tłumaczył przed Komisją w Łodzi, że po dowiedzeniu się o uchyleniu decyzji starosty zgłosił gotowość do pracy pełniącemu obowiązkowi dyrektorowi i podjął czynności jako dyrektor i nauczyciel. Po kilku dniach dowiedział się, że postanowienie to nie jest prawomocne. 15 maja przyznał przed Komisją, że był w pracy.
Trzeba dodać, że Odwoławcza Komisja Dyscyplinarna Ministerstwa Edukacji dwukrotnie uznała słuszność argumentów Starosty Kutnowskiego w sprawie zawieszenia w pełnieniu obowiązków nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora "Staszica".
Członkowie Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Łódzkim Irena Wiśniewska, przewodnicząca oraz Marcin Dałek i Marek Zieliński w połowie maja potwierdzili w orzeczeniu uchybienia, ale uznali że nie podlegają one odpowiedzialności dyscyplinarnej i w związku z tym podjęli decyzję o uniewinnieniu obwinionego. Wydane orzeczenie jest nieprawomocne i Grzegorz Wierzchowski, Łódzki Kurator Oświaty złożył odwołanie do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Ministrze Edukacji Narodowej w Warszawie.
Z kolei pierwsze orzeczenie z 13 grudnia 2017 roku, od którego wniesiono odwołanie w styczniu bieżącego roku czeka również na rozstrzygnięcie w Warszawie. Oba odwołania złożono w terminie. Decyzje Komisji Dyscyplinarnej w Ministerstwie Edukacji w sprawie Janusza Pawlaka nie będą jeszcze ostateczne. Służy od nich odwołanie do sądu.
Lex20:29, 13.06.2018
Ostatnie zdanie niezgodne z przepisami. Od decyzji komisji odwoławczej dyscyplinarnej przy MEN można się odwołać do sądu. Proszę sprawdzić w Karcie Nauczyciela. 20:29, 13.06.2018
jan21:45, 13.06.2018
Art. 85m. 1. Od prawomocnego orzeczenia odwoławczej komisji dyscyplinarnej rzecznikowi dyscyplinarnemu i obwinionemu lub jego obrońcy przysługuje odwołanie do sądu apelacyjnego - sądu pracy i ubezpieczeń społecznych właściwego ze względu na miejsce zamieszkania obwinionego. Odwołanie wnosi się za pośrednictwem odwoławczej komisji dyscyplinarnej, w terminie 14 dni od dnia doręczenia orzeczenia wraz z uzasadnieniem. 21:45, 13.06.2018
zxz22:17, 13.06.2018
Chyba Sąd Pracy w Kutnie nie ma dobrego obrazu tego delikwenta 22:17, 13.06.2018
Redakcja07:29, 14.06.2018
Dziękujemy za podpowiedź. Poprawione 07:29, 14.06.2018
Michał22:03, 13.06.2018
Temat zastępczy? Wydaje mi się, że wyborców powiatu chyba bardziej interesuje sytuacja szpitala, stan dróg itp. 22:03, 13.06.2018
Lekarz07:26, 14.06.2018
Ostatnio o szpitalu było tu kilka artykułów, warto poczytać. 07:26, 14.06.2018
asdf07:33, 14.06.2018
No chyba was wyborców tak bardzo szpital nie interesuje co widać po nikłym zainteresowaniu artykułami o szpitalu więc nie opowiadaj bajek ,że jakiekolwiek poważne i istotne tematy kutnowską społeczność interesują . 07:33, 14.06.2018
Lekarz08:56, 14.06.2018
Dlaczego uważasz że jest nikłe zainteresowanie artykułami o szpitalu? 08:56, 14.06.2018
kita22:15, 13.06.2018
janusz nie ujdzie ci to na sucho 22:15, 13.06.2018
Mariolka23:21, 13.06.2018
A od kiedy nazwy własne pisze się małą literą? I to pewnie taka wykształcona osoba, a permanentnie robi błędy ortograficzne. Wstyd. 23:21, 13.06.2018
do Mariolki07:32, 14.06.2018
Bo janusz to stan umysłu 07:32, 14.06.2018
Mariolka09:02, 14.06.2018
Chyba obsesja? 09:02, 14.06.2018
uczeń07:36, 14.06.2018
Ludzie ile czasu można się wozić ze sprawą tego człowieka?Ile czasu zajmuje osobom , które powinny zająć się w oświacie istotnymi sprawami a nie jakimś panem , który uważa,że stołek to jest rzecz dozgonna? 07:36, 14.06.2018
anty09:15, 14.06.2018
Bo się biedaczyna przyspawał do stołka i teraz jest poważnie chory, gdy został odspawan. Widać jak mocno ludzie platformy wspierają go, są nadal we wszystkich instytucjach. 09:15, 14.06.2018
Edek15:12, 14.06.2018
Czyli znając życie będzie jeszcze sąd. Na szczęście w wyborach wystartują nowe twarze w powiecie niekoniecznie z twarzą starych liderów. 15:12, 14.06.2018
buchalter23:53, 14.06.2018
Polskie Sądy mielą w zastraszająco "szybkim" tempie. Jak dobrze pójdzie to ta sprawa co najmniej dziesięć lat będzie trwała. Tak to niestety wygląda. A wszystkie znaki na piekle i ziemi wskazują, że będzie jeszcze gorzej. Doktorowie i profesorowie prawa, ekonomii, politologii, socjologii, psychologii, teologii, prania mamony, trzepania mózgów, garbowania żywotworów i gotowania na gazie starają się aby było sprawiedliwie i równo, a wychodzą na górze wodorosty i na dnie nierówno. Chyba im łękotki w kolanach, udary w mózgach i rozmamłania skoncentrowane powysiadały? Jak się nie ma co się lubi, to trzeba się cieszyć tym co się nie lubi. Męczące to jest. Chciało się wolnego rynku to trzeba zjadać jego ciężkostrawne owoce. Nie wybrzydzajmy. Ratujmy się jak możemy. Buchalteria materiałowa, duchowa i umysłowa nie jest robotą lekką, łatwą, przyjemną i tanią. Ale nic to! Damy radę! Prawda? Na koń.... i dawaj, dawaj, dawaj... Życie to nie *%#)!& Do usłyszenia i do zobaczenia na froncie robót ... Nie spoczniemy!!! Niech żywi nie tracą nadziei.... i niech pracują, pracują, podskakują i tupią... Szczęść Boże! 23:53, 14.06.2018
Ewelina00:29, 15.06.2018
Sóper! 00:29, 15.06.2018
marzyciel16:16, 15.06.2018
Precz z Januszami w oświacie 16:16, 15.06.2018
realista16:58, 15.06.2018
Grażynko, dobrze się czujesz? 16:58, 15.06.2018
janusz p20:15, 15.06.2018
A czy prokuratura po dwóch latach już sprawę zakończyła aktem oskarżenia? No chyba nie umorzeniem po postawionym zarzucie Januszowi P.? 20:15, 15.06.2018
swojacy22:25, 15.06.2018
Prokuratura kutnowska, pod przewodem p. Chelmana , widać działa podobnie jak za poprzednika, czyli nie ma aktu oskarżenia do tej pory, nie ma kolejnych zarzutów. Wygląda na to, że będą odwłóczyć, żeby w efekcie go uniewinnić. 22:25, 15.06.2018
Klakier20:25, 15.06.2018
Minister bierze wakacje.. 20:25, 15.06.2018
misio21:00, 13.06.2018
7 3
Lexie- jasiu, od kiedy znasz zapisy Karty Nauczyciela? 21:00, 13.06.2018
Lex09:09, 14.06.2018
2 2
Dziękuję Pani Redaktor za korektę. 09:09, 14.06.2018
hm14:16, 14.06.2018
2 3
jancio liczy, że oczyszczą go ci sędziowie, którzy są związani z PO 14:16, 14.06.2018