Pracownica Domu Pomocy Społecznej w Pniewie walczy o przywrócenie do pracy. W Sądzie Rejonowym w Kutnie Wydział Pracy pod koniec listopada odbyła się kolejna sprawa mieszkanki powiatu kutnowskiego, która uważa że została niesłusznie zwolniona przez Marka Gałeckiego, dyrektora DPS w Pniewie. Do tej pory strony nie zostały jeszcze przesłuchane, ponieważ wątpliwości adwokata powódki zwróciło powołanie pozwanego na stanowisko.
Kobieta została zwolniona przez Marka Gałeckiego pod koniec 2016 roku. On sam na stanowisko dyrektora został powołany 2 lutego 2016 r. Pracownica w połowie roku otrzymała od niego ostrzeżenie i czas na poprawę. Do tej pory pracowała ponad 10 lat w pomocy społecznej. Jak mówi przyczyną zwolnienia była utrata zaufania Gałeckiego do niej. W sądzie próbuje udowodnić, że została niesłusznie zwolniona i chce przywrócenia do pracy.
Pełnomocnik pracownicy adwokat Maksymilian Domagała na listopadowym posiedzeniu zajął się uchwałą Zarządu Powiatu powołującą Marka Gałeckiego na to stanowisko, wykazując nieprawidłowości w protokole z posiedzenia zarządu, na którym została podjęta. Na sprawie dyrektora DPS reprezentowała radca prawny Marzena Szymańska - Gorący.
Przed Sędzią Pawłem Wojasem stanęli starosta Krzysztof Debich, wicestarosta Zdzisław Trawczyński, Edyta Ledzion i były członek Artur Gierula. Adwokat Domagała wykazał, że 2 lutego 2016 roku na posiedzeniu zarządu w chwili głosowania nad powołaniem Gałeckiego na dyrektora nie było Gieruli. W protokole natomiast zapisano, że głosy oddały cztery osoby więc i Gierula. Wszyscy podpisali protokół zarządu, stwierdzający że Gierula głosował, on sam również. Świadkowie zeznali, że Gierula wyszedł w tym momencie z posiedzenia, a piąty członek był nieobecny z powodu choroby. Głosowały zatem trzy osoby.
Adwokat powódki każdego ze świadków zapytał czy czytali oni protokół przed podpisaniem. Wszyscy przyznali, że nie zauważyli tego błędu protokolantki, urzędniczki ze Starostwa Powiatowego. Starosta nie pamiętał czy czytał protokół.
Zdaniem świadków protokół z 2 lutego ubiegłego roku sprostowano w tym punkcie. Adwokat powódki miał jednak duże wątpliwości co do prawdziwości dokumentu, sprostowanie protokołu bowiem nie zawiera żadnej daty - dnia sporządzania czy dnia przyjęcia go przez zarząd, żaden ze świadków nie pamiętał kiedy zostało ono przyjęte, czy było głosowane przez zarząd. Świadkom okazano pismo będące sprostowaniem, aby potwierdzili oni swoje podpisy i prawdziwość dokumentu. Okazało się, że dopiero na sali Edyta Ledzion pozyskała informację, że sprostowanie nie ma żadnej daty. Sędzia pytał świadków o procedurę przyjmowania poprawek - sprostowań protokołów zarządu. Najmniejszą wiedzą w tym zakresie wykazał się wicestarosta. Zeznania nie rozwiały wątpliwości kiedy i czy w ogóle zarząd powiatu na posiedzeniu przyjął sprostowanie, czy pismo po prostu zostało podpisane ad hoc. Adwokat Maksymilian Domagała zatem drążył dalej, pytał świadków o porządek obrad kolejnego posiedzenia zarządu, na którym przypuszczalnie powinno być przyjęte sprostowanie do protokołu z poprzedniego tygodnia. Starosta i inni nie pamiętali co było przedmiotem tego posiedzenia. Pełnomocnik pracownicy wnioskował o zabezpieczenie dokumentów w postaci protokołów posiedzeń zarządu z powołaniem Marka Gałeckiego na dyrektora, sprostowaniem i uchwały. Sąd przychylił się do wniosku i zostaną one w oryginałach przedstawione na kolejnej sprawie, już w nowym roku.
Z kolei pełnomocnik dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Pniewie Marzena Szymańska - Gorący stwierdziła, że ewentualne wykazanie nieważności dokumentów powinno nastąpić na drodze administracyjnej, nie procesowej. Adwokat Domagała poinformował Sąd, że treściami protokołu, uchwały i sprostowania powinien zająć się prokurator, ponieważ być może doszło do poświadczeń nieprawdy. Uznał, że sprostowanie uchwały z 2016 roku mogło powstać kiedykolwiek i pytał o miejsce przechowywania takich dokumentów w Starostwie Powiatowym i sposobu ich uporządkowania, numeracji.
Z informacji świadków wynikało, że dokumenty zarządu przechowywane są w Wydziale Zarządu i Rozwoju Powiatu.
Kolejna odsłona procesu o przywrócenie mieszkanki powiatu kutnowskiego do pracy w DPS w lutym 2018.
?!?!?!07:39, 05.12.2017
Zupełnie jak w Amber Gold świadkowie nic nie wiedzą i nie pamiętają to ja się pytam za co biorą sowite wynagrodzenie? 07:39, 05.12.2017
dać odpowiedź11:00, 05.12.2017
Czy prawdą jest ,że pracownicy tegoż Domu Pomocy Społecznej byli w sprawie w/w dyrektora u wicestarosty i jeżeli tak to co z tą wiedzą zrobił lub nie zrobił?
11:00, 05.12.2017
ja13:55, 05.12.2017
dyrektorki stołek bardzo wątpliwy od samego początku ... wszystko ugrane tak samo jak wiadomo, że powiatem rządzi nijaka pani IW... przykre 13:55, 05.12.2017
Boże, widzisz i nie 14:16, 05.12.2017
Marność nad marnościami... 14:16, 05.12.2017
Obserwator 20:53, 05.12.2017
Moze zagrzmi juz niebawem.... i upadna ci "wielcy " niby niezniszczalni... ale to potrwa jeszcze chwile bo ostatni czas na to aby obsadzic stolki w jednostkach podleglych powiatowi kolejnymi szpiclami albo niudacznikami bliskimi wice 20:53, 05.12.2017
bolek20:44, 06.12.2017
przykre ale prawdziwe. Wstyd na cały powiat.
20:44, 06.12.2017
1234uk16:03, 05.12.2017
Tak wyglądają konkursy na stanowiska dyrektorów , kierowników w placówkach podległych starostwiu kutnowskiemu
16:03, 05.12.2017
Potrzebna kontrola16:31, 05.12.2017
Trzeba zrobić kontrolę protokołów i uchwał zarządu w tej kadencji. Może okazać się że sporo będzie nieważnych. I co wtedy? A jeśli prokuratura uzna że wszyscy dokonali poświadczenia nieprawdy to wstyd potem w wyborach startować. Wicestarosta naście lat w samorządzie i nie czyta dokumentów czy nie wie czy czyta? 16:31, 05.12.2017
obserwator17:34, 05.12.2017
Poświadczenie nieprawdy, fałszerstwo dokumentów-tu sprawa powinna być wszczęta z urzędu. Fałszerstwo dokumentów-do zwolnienie dyscyplinarne urzędnika!!! art.52 kp 17:34, 05.12.2017
fraza17:24, 05.12.2017
Wielki szacun dla tego pracownika, ze walczy o swoje.Teraz dopiero sie zacznie EFEKT DOMINA.Wspolczuje tym ktorzy tam pracuja. 17:24, 05.12.2017
Właśnie tak trzeba19:29, 05.12.2017
Tak ruszy efekt domina, wszyscy, którzy doznali krzywdy powiedzą to głośno, jak w PUPie kiedyś, albo w szkole,albo w starostwie, w szpitalu, sprawy będą za sprawą. Może zbiorowy pozew o mobbing? A pan dyrektor być może okaże się nieodpowiedni na to stanowisko? 19:29, 05.12.2017
0720:02, 07.12.2017
Tam niektóre panie, które tam pracują mają bardzo dobrze .............., widać to było na niedawnej imprezce. 20:02, 07.12.2017
postronny21:52, 05.12.2017
zwolnienie za brak zaufania... heh a może za coś innego ? Ludzie pomyślcie... jak funkcjonuje Pan Gałecki i co ma za uszami ? w zeszłym roku cały powiat o tym trąbił...ale co tam jest Pani przyboczna Iwoś Pana Zdzisława i sam Pan Zdzisław wszystko w temacie, zamiecione pod dywan 21:52, 05.12.2017
wierny19:57, 07.12.2017
I pan Gałecki udziela się w Kościele służąc do Mszy św.???! Jak pan spojrzy ludziom w oczy??!! 19:57, 07.12.2017
Olo21:56, 05.12.2017
Kto w pomocy sieje zamet? Nijaka Pani IW zna zlote mysli vice... asystentka dyzurujaca w powiecie, kolezanka dyr z pniewa, ktora bywa tam gdzie nie powinna, panoszy sie, zdziera pusta glowe i uwaza ze moze wszystko bo Zdzisiu powiedzial... Tragiczne! To moze pania IW nalezy powolac na ministra pracy i polityki spolecznej... !!! To rozda stolki w powiecie bo... Zdzisiu powiedzial. Panie vice starostwo jak bardzo Panu wspolczujemy... ze tak to jest. 21:56, 05.12.2017
my22:39, 05.12.2017
Szpiegów to znaczy elity dpsu które donosza Panu dyr jest duzo wiecej a Pan dyr aż sie gosci u niektórych 22:39, 05.12.2017
pupil15:14, 06.12.2017
Jak to jest ,żę w godzinach swojej pracy w dps bardzo często przesiaduje w starostwie i zapewne czuje się jak gospodyni szykując patery na imieniny i nie tylko? 15:14, 06.12.2017
jan20:12, 07.12.2017
Najwyższy czas panie Wice posłuchać ludzi a nie Iwonki . IW nie zmusi ludzi do głosowania na Pana. Wstyd Panu przynosi i żal mi Pana. 20:12, 07.12.2017
Rada22:27, 05.12.2017
Głośno trzeba o tym wszystkim mówić. A to chodzi o panią co to kiedyś nabroiła przy wyborach? 22:27, 05.12.2017
tak14:20, 06.12.2017
TAK 14:20, 06.12.2017
Jestesmy23:45, 05.12.2017
Szlachta pracuję w Pałacu jedno wielkie stowarzyszenie Pana G osobisty kierowca i dozorca .Królowa od finansów , celebrytki na pawilonie rodzinna praca w sumie to dps pokoleń PRAWDA CZY NIE 23:45, 05.12.2017
Jaki06:28, 06.12.2017
Gówno prawda 06:28, 06.12.2017
cichy08:14, 06.12.2017
A moze warto kupic lustro i w nie spojrzec zanim napisze sie takie glupoty 08:14, 06.12.2017
zzz18:14, 06.12.2017
czy aby napewno takie gowno prawda ? 18:14, 06.12.2017
alek19:48, 07.12.2017
nie gówno prawda tylko ZŁOTA PRAWDA 19:48, 07.12.2017
Sara12:18, 06.12.2017
Pani IW wszędzie gdzie jest to sieje zamęt.W poprzedniej pracy była na stanowisku kawiarenkowej a ludzi straszyła zwolnieniami i Z.Trawczyńskim.W końcu ktoś powinien zrobić porządek z tą panią bo panoszy się okropnie.Nigdy nie będzie dobrze dopóki takie osoby jak IW będą wścibiały nosa tam gdzie nie potrzeba. 12:18, 06.12.2017
Król Julian19:07, 06.12.2017
Bardzo często prze bywa w starowstwie w godzinach pracy w pdps, dlaczego? 19:07, 06.12.2017
Ot to16:14, 07.12.2017
P. Vice Starosto jak to jest ze niektore osoby bedac na L 4 szykuja panu po raz kolejny imieniny w starostwie i bawia sie na balu pracowniczym ? 16:14, 07.12.2017
alek19:46, 07.12.2017
Panie Wice, może już dosyć robić z siebie błazna w obliczu całego powiatu dzięki pani Iwonie. 19:46, 07.12.2017
XYZ17:45, 07.12.2017
Taka to kultura, że w zwolnieniu, że w godzinach... a do tego intrygi. 17:45, 07.12.2017
Lizidupa 14:36, 11.03.2018
Ludzie ale wy macie *%#)!& w głowach 14:36, 11.03.2018
PS14:30, 07.12.2017
3 0
Podobno przekazał wszystko dyrektorowi jak zwykle to samo Trawa robił z pokrzywdzonymi z PUP - tylko to potrafi. Ludzki pan - wstyd. 14:30, 07.12.2017