SLD, Inicjatywa Polska i .Nowoczesna przeciw decyzji ministra sprawiedliwości

Odpowiedzią na przyjazd Zbigniewa Ziobry do Kutna była konferencja ugrupowań opozycyjnych. Odbyła się ona na Placu Wolności tuż przed spotkaniem u posła Tadeusza Woźniaka. 

W ostatnim czasie Minister Sprawiedliwości podjął decyzję o zawetowaniu Konkluzji Rady Unii Europejskiej w Brukseli w sprawie stosowania Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w 2017 roku. 

- Poszanowanie praw i wolności wszystkich obywateli oraz tolerancja to w Polsce element wielowiekowej tradycji, a nie wyłącznie przepisów. Dlatego Polska jako członek europejskiej „unii wartości” czuje się strażnikiem praw i wolności określonych w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Uznaje za swój obowiązek występowanie w obronie tych, których prawa i wolności są łamane. Dziś ofiarą nietolerancji, dyskryminacji oraz podżegania do nienawiści stają się na masową skalę osoby wierzące, w szczególności Chrześcijanie i Żydzi – czytamy w komunikacie ministerstwa.

Z taką decyzją nie mogą zgodzić się kutnowscy działacze SLD Lewicy Razem, Inicjatywy Polskiej i .Nowoczesnej. Na konferencji obecni byli Jakub Łebkowski, Wojciech Ziółkowski, Bogdan Baranowski, Piotr Pilch, Wanda Chlebna.

-Spotkaliśmy się dziś tutaj, dlatego że z wizytą do Kutna przyjeżdża Zbigniew Ziobro. Nie zgadzamy się z łamaniem konstytucji w Polsce. Sprawą oczywistą jest, że jest łamana, każda myśląca osoba to widzi i wie. Zebraliśmy się ponad podziałami politycznymi, są tu przedstawiciele Inicjatywy Polskiej. Nowoczesnej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej - mówił radny powiatowy Wojciech Ziółkowski.

- Przyjeżdża do Kutna człowiek, który zrobił kolejny krok do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej  tzw. polexitu. Jego decyzje podważają wiarygodność Polski na arenie europejskiej. Miał się spotkać z mieszkańcami Kutna na placu Piłsudskiego godzinę wcześniej. No cóż można określić to jednym zdaniem - jaki szeryf, taka odwaga - powiedział Piotr Pilch z Inicjatywy Polskiej.

Działacze przypomnieli jak bardzo środki z Unii Europejskiej wpłynęły na rozwój polskiej gospodarki np. powstanie autostrad.

- Jesteśmy chyba największym beneficjentem pieniędzy unijnych w Unii. Dostajemy dwa razy tyle ile dajemy do Unii. Powinniśmy ją szanować za budowę dróg i innych inwestycji - powiedział Wojciech Ziółkowski z . Nowoczesnej. 

- Społeczeństwo docenia to, ponieważ około 70% Polaków jest za naszym członkostwem w UE. A jak ktoś chce popełnić harakiri to robi to w najlepszym dla siebie momencie - dodał Pilch.