Na łamach prasy lokalna społeczność wiele razy wypowiadała się, że w Kutnie Straż Miejska nie spełnia swej roli i jest niepotrzebna. Jedni narzekają, że strażnicy nic prawie nie robią, a drudzy, że są nadgorliwi i nieprzyjaźni. O jednym z mundurowych opowiedziała nam Czytelniczka z Kutna, która czuje się oburzona postawą strażnika i jego pryncypałów.
- 12 czerwca około 12.30 - 13.00 zostałam zaczepiona przez siedzącego w samochodzie oznakowanym strażnika miejskiego. Samochód stał we wjeździe przy 29 Listopada. Mężczyzna zażądał wylegitymowania się. Poprosiłam go aby się przedstawił, podał stopień, funkcję i przyczynę zatrzymania i podjęcia takiej czynności. Strażnik zareagował agresją i grożeniem, że skieruje sprawę do sądu. Właściciel sklepu, który jest nieopodal słyszał zajście i spokojnie powiedział, że strażnik miejski ma obowiązek przedstawić się i wskazać przyczynę podjęcia czynności. Strażnik na to pospiesznie odjechał, nic nie wyjaśniając - opowiada pani Ania (dane zmienione przez red.). - Mój syn widział wszystko z okna, zszedł i kiedy strażnik wyjeżdżał,zatrzymał go, pytając o co chodzi, ten odparł "nie interesuj się pan, to nie pana sprawa". Ten człowiek kilka razy już, będąc w mundurze nachodził mnie pod blokiem i również prywatnie na terenie działki wypoczynkowej. Jesteśmy tam sąsiadami można powiedzieć. Jestem poirytowana takimi zajściami, obawiam się też, że to pójdzie dalej. Syn napisał skargę do pana Ryszarda Wilanowskiego Komendanta Straży Miejskiej na zachowanie strażnika.
- Moja mama jest inwalidką i niedopuszczalnym jest aby musiała się obawiać o swoje bezpieczeństwo i to ze strony służb porządkowych - mówi Damian, syn. (dane zmienione przez red.). W skardze poprosiliśmy o zdyscyplinowanie pracownika i zapewnienie ze strony Komendanta że nigdy więcej nie dojdzie do niepokojenia mamy. Powołałem się też na oświadczenia świadków zdarzenia.
W ślad za skargą, Straż Miejska 18 czerwca wezwała kutniankę do stawiennictwa się w charakterze podejrzanej o popełnienie wykroczenia. Pouczenie na wezwaniu kierowane jest jednak do świadka.
- Pan komendant wezwał mnie w związku ze złożoną skargą do wskazania danych osobowych świadków, pismo otrzymałem 10 lipca, a 12 lipca otrzymałem już odpowiedź na skargę, choć jeszcze nie dostarczyłem oświadczeń tych osób ani ich danych. Rozpatrzenie skargi nastąpiło więc bez rozmowy z mamą, nie stawiła się bowiem 4 lipca w SM ani bez rozmowy ze świadkami - opowiada syn.
W odpowiedzi na skargę Ryszard Wilanowski stwierdza, że kobieta popełniła 12 czerwca o godz. 12.05 wykroczenie na Królewskiej w Kutnie. Chodzi o czyn z art.141 KW, który brzmi Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany. I o godz. 12.25 tego dnia strażnik właśnie z powodu rzekomego używania słów wulgarnych w miejscu publicznym próbował wylegitymować kobietę. Wilanowski pisze, że strażnicy przedstawili się i podali przyczynę wylegitymowania się a następnie pouczyli o skierowaniu wniosku do sądu w związku z popełnionymi wykroczeniami.
- W związku z tym, że była znana z imienia i nazwiska strażnikowi miejskiemu, ze względu na konflikt z jego matką odstąpiono od dalszych czynności, natomiast dane osobowe uzyskano ze zbioru danych w Urzędzie Miasta - pisze komendant SM. - W wyniku przeprowadzonego postępowania stwierdzam, że nie doszło do naruszenia obowiązujących przepisów przez strażnika miejskiego i skargę uznaję za bezzasadną.
Z taką odpowiedzią nie mógł zgodzić się mieszkaniec Kutna i złożył skargę na straż do prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego. Podniósł w niej przede wszystkim brak przeprowadzenia pełnego postępowania, poprzez brak oczekiwania na oświadczenia świadków i brak rozmowy z "podejrzaną".
- Nie uczestniczyłam w żadnym zdarzeniu na ulicy Królewskiej, które wiązałoby się z popełnieniem przeze mnie wykroczenia z art. 141. Zostałam zaczepiona przez strażnika, który chciał mnie wylegitymować ale się nie przedstawił ani nie powiedział w jakim celu to robi - dodaje kutnianka. - Uważam, że straż w sposób nieuprawniony przetwarza moje dane, samo wezwanie budzi duże wątpliwości. W treści wezwania nie ma podstawy prawnej stawiennictwa się. Zażądałam 4 lipca podania na piśmie podstawy zarzutów kierowanych pod moim adresem, wskazania faktów i dowodów które zostały przyjęte za podstawę zarzutów. Uważam za co najmniej dziwne i niepokojące wysłanie mi wezwania po złożeniu skargi na strażnika oraz stygmatyzowanie mnie poprzez nazywanie podejrzaną. W skardze pisałam o nękaniu mnie przez strażnika, uważam że to wezwanie jest dalszym ciągiem takiego postępowania właśnie. Poddana ciągłemu stresowi musiałam skorzystać z pomocy lekarza specjalisty.
Zdaniem komendanta Straży Miejskiej o treści zarzutów i zebranych materiałach dowodowych mieszkanka zostanie poinformowana po wszczęciu postępowania przed sądem, kiedy stanie przed nim jako obwiniona. Komendant wątpliwości nie ma i informuje mieszkankę o możliwości skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego w Kutnie.
- Zastanawia mnie fakt, że skoro niby na ulicy Królewskiej o 12.05 używałam słów wulgarnych to dlaczego wówczas nikt mnie nie zatrzymał, nie wylegitymował na miejscu. Zgodnie z art. 97 k.p.w grzywnę w drodze mandatu można nałożyć jedynie w przypadku schwytania sprawcy na gorącym uczynku, stwierdzenia popełnienia wykroczenia naocznie albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego. Może straż miejska w centrum Kutna założyła jakieś sprzęty nagrywające i dysponuje takim dowodem? W pismach od pana komendanta jedynym miejscem wymienianym jest ulica Królewska. A co z interwencją pod blokiem na 29 Listopada, o którym syn i ja piszemy w skardze i korespondencji i które jest faktem? Czy to znaczy, że panowie strażnicy jechali za mną 25 minut z Królewskiej na 29 Listopada? Kolejna rzecz to to, że pan komendant w ogóle nie bierze pod uwagę konfliktu z matką strażnika i tego, że strażnik nie poprosił drugiego aby to on podjął wobec mnie czynności z uwagi na konflikt interesów. Uważam, że postawiony mi zarzut jest kuriozalny i to dalszy ciąg nękania mnie przez tego strażnika - mówi mieszkanka Kutna.
21 lipca kobieta wysłała też skargę na Straż Miejską w Kutnie do Wojewody Łódzkiego. O wyniku rozpatrzenia skarg skierowanych do prezydenta i wojewody wkrótce napiszemy.
Rrrr21:38, 06.08.2018
Wyposażyć strażników miejskich w kamerki 21:38, 06.08.2018
taka prawda21:52, 06.08.2018
Dochodzimy do wniosku, że trzeba skasować tę straż, która naszym mieszkańcom nic dobrego nie zrobi 21:52, 06.08.2018
skandal22:02, 06.08.2018
prywatne porachunki rodzinne strażnika miejskiego. Nieźle... Co na to Burzyński ? 22:02, 06.08.2018
jola22:48, 06.08.2018
o w sądzie kobita wygra bo jeśli zajście było n ul 29 listopada to pozamiatane i do tego jeszcze kwestia prywatnych spraw co niekorzystnie wpłynie już na wizerunek strazy miejskiej 22:48, 06.08.2018
Ewa09:03, 08.08.2018
A on na to jak na lato! Ilu pogrążył zwykłych ludzi razem z Jackami i Zbyszkiem ... Zbyt wielu!!!
09:03, 08.08.2018
edward22:08, 06.08.2018
dlaczego prezydent miasta na to pozwala ?? czy mamy prywate z tego wynika? KONTROLA POSELSKA by się przydała bo cyrki już robią 22:08, 06.08.2018
Mirek09:30, 07.08.2018
Dlaczego pozwala? To porozglądaj się jak rozpocznie się kampania wyborcza - zwłaszcza końcówka odpowiedź dostaniesz na tacy. 09:30, 07.08.2018
jas22:12, 06.08.2018
obowiązkiem strażnika jest przedstawić się aby kontrolowany wiedział z kim ma do czynienia. Mam nadzieję że PiS zlikwiduje ta formację a pieniądze przeznaczyć na policję. 22:12, 06.08.2018
Tadzio22:13, 06.08.2018
Już widzę jak Tadeo robi kontrolę poselską u Zbyszka ha ha ha 22:13, 06.08.2018
jola22:20, 06.08.2018
a dlaczego radzio.sa inni nie koniecznie z.kutna 22:20, 06.08.2018
Mój stary 22:28, 06.08.2018
*%#)!& pały i całe sm scierwo 22:28, 06.08.2018
Jak to22:30, 06.08.2018
To jak facet, który jest w konflikcie z kobitka oskarża ja? Z urzędu? Przecież to jest używanie stanowiska do nekania 22:30, 06.08.2018
porucznik22:38, 06.08.2018
na jakiej podstawie prawnej urząd udziela strazy miejskiej dane osobowe.od tego jest policja !!!! skandal że dane osobowe ma do nich straż miejska w związku z interwencja dlaczego mamy do.czynienienia z używaniem stanowisk do prywatnych rozgrywek. 22:38, 06.08.2018
Loi23:03, 06.08.2018
Nie zesraj się. 23:03, 06.08.2018
Kris23:05, 06.08.2018
A może by tak przed wstawieniem artykułu opartego o wynurzenia tej pani zapytać tegoż strasznego strażnika? Bo może to właśnie ta pani bezpodstawnie chce mu narobić smrodu. 23:05, 06.08.2018
miro06:31, 07.08.2018
Z tego co wynika z tekstu i odpowiedzi komendanta to właśnie jest ostrożnie. SM dała wiare skonfliktowanemu strażnikowi i nie przyjęła oświadczeń świadków. Czy w tym urzędzie działa cokolwiek jak trzeba? Burzyński na emeryture! 06:31, 07.08.2018
Krecik10:55, 07.08.2018
Wynurzenia pani jak napisałeś zawarte są w skardze, odpowiada na nie komendant. I to masz w odpowiedzi, uważa że tak nie było choć przyznaje że jest konflikt między tymi ludźmi. Skarga nie była kierowana do tego strażnika tylko do komendanta. 10:55, 07.08.2018
Kami23:09, 06.08.2018
Skasujcie straż, no dalej ???? sami będziecie zbierać śmierdzieli z ulic i użerać się z gównażerią bo policja palcem nie kiwnie. 23:09, 06.08.2018
Stanisław23:11, 06.08.2018
Całe szczęście, że została straż miejska, która podlega miastu a nie pod rząd - ostatni, chociaż pozorny przyczółek sprawiedliwości i poczucia bezpieczeństwa. 23:11, 06.08.2018
SM23:56, 06.08.2018
Prywatne porachunki straży miejskiej. Najpierw skarga a potem zarzuty kobiecie dali? Odwet strażników i tyle 23:56, 06.08.2018
anna g06:44, 07.08.2018
zastanawiam się jakim cudem.straz miejska której nie udał o się wylegitymowac kobiety zna jej dane ? Dlazczego strażnik nie przedstawia się z przecież jest funkcjonariusze publicznym chyba?? I jeśli faktycznie prywatnie podchodzi do tematu (jak opisuje kobieta ma działkę Koło niej ) to coś jest nie tak rozgrywki rodzinne na to nie powinno.byc przyzwolenia zwłaszcza że sprawa w sądzie może odkryć wiele niejasności i.niekorzystbie odbić się czkawką dla strazy miejskiej. 06:44, 07.08.2018
walery06:53, 07.08.2018
według danych mamy ponad 20 osób zatrudnionych i.do tego koszt utrzymania strazy od biura po transport. To są pieniądze podatników nasze 06:53, 07.08.2018
Ala08:45, 07.08.2018
Boże... Kiedy na tym portalu ktoś zacznie w końcu pisać w sposób przejrzysty i z jakąś lekkością? Tragicznie się to czyta. Trzeba kupić "lżejsze pióro". :) 08:45, 07.08.2018
Lekki10:02, 07.08.2018
Uważam, że akurat przejrzyściej nie mogło być. Jest to co mówi pani i to co odpisuje komendant. Jak chcesz historię szok, skandal, tragedia itp. przerzuć się na inne media 10:02, 07.08.2018
Pióro11:01, 07.08.2018
Przecież każdy artykuł na ekutno tak wygląda. Pani Ola, z całym szacunkiem, awangardą kutnowskiego dziennikarstwa uważała się od zawsze i przez pewien czas nawet tak było, ale od dawien dawna jest nią już tylko w swojej własnej głowie. Z tego co czasem widać, nie ma znajomości nawet podstaw redagowania newsów. Nie ma się co dziwić, że ten portal spada coraz niżej, a szkoda... 11:01, 07.08.2018
ala15:37, 07.08.2018
Nie lubię takich prostackich komentarzy... Nie podoba się ? Są inne portale. Po co się męczysz? Do widzenia, miłego dnia. 15:37, 07.08.2018
wala23:12, 07.08.2018
Zazdrość cię zjada, że nie masz talentu i umiejętności p. redaktor Oli. Zdecydowana większość Kutnian ceni ją, a ty czytaj kci z błędami wszelkiej maści. 23:12, 07.08.2018
Ciekawski06:22, 08.08.2018
Uważam że Pani Ola pisze klasycznym językiem dziennikarskim, a nie, o zrozo, nowoczesnym stylem SMS.
BRAWO za umiłowanie języka ojczystego a komu za długo club niezrozumiale.... cóż takie mamy czasy:(( głupota kolorowo opakowana i płytkość umysłowa!!! 06:22, 08.08.2018
Heh08:45, 07.08.2018
Ten komendant też bystry, że wskazuje sam, konflikt interesów a mimo to sprawę chce kierować do sądu :D 08:45, 07.08.2018
Rr09:38, 07.08.2018
Straz Miejska jeest potrzebna a ludziom to sie w glowach juz piprzewracalo, mysla, ze moga wszysyko a z wladza trzeba grzecznie I ostroznie.tak trzymac panie strazniku. 09:38, 07.08.2018
Który to09:46, 07.08.2018
A który to strażnik dokładnie? Prywatne interesy i konflikty rozwiązują mundurem. No no Panie prezydencie. Ładnie Pan ma w urzędzie 09:46, 07.08.2018
Niezle10:05, 07.08.2018
Tak to jest jak ludzie bez predyspozycji dostają władze. Przecież do straży miejskiej idą Ci co do policji ich niechcieli. Żółte papiery nawet można mieć... To, że facet używa władzy żeby rozwiązywać prywatne konflikty to jedno. Ale jaki to musi być czlowiek żeby w tak malostkowy sposób wykorzystać mundur? Tacy ludzie powinni mieć zakaz pełnienia stanowisk w organach pozytecznosci publicznej 10:05, 07.08.2018
Radny uderzył pizzą10:06, 07.08.2018
Z onetu. Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał byłego radnego PO Marka Brzezińskiego na karę grzywny w wysokości pięciuset złotych za naruszenie nietykalności cielesnej, informuje TVP Szczecin. Zdaniem sądu "działanie nie miało na celu obrony słusznych idei".
Lokalny polityk stanął przed sądem za uderzenie pizzą w twarz przechodnia podczas manifestacji Komitetu Obrony Demokracji. Za naruszenie granic nietykalności cielesnej radnemu groził nawet rok więzienia. Sąd uznał winę oskarżonego. - Oskarżony w sposób bezprawny naruszył nietykalność i znieważył pokrzywdzonego i to było tym przedmiotem postępowania, a to czy ten ktoś, kto tak postępuje głosi słuszne, czy niesłuszne idee nie ma żadnego znaczenia - uzasadnił Michał Tomala ze Szczecińskiego Sądu Okręgowego.
Marek Brzeziński został ukarany grzywną w wysokości pięciuset złotych. Reprezentujący poszkodowanego mec. Igor Frydkiewicz uważa, że wyrok jest zbyt niski i zapowiedział już apelację. - Cieszy to, że sąd uznał, że nie było żadnego usprawiedliwienia wobec sprawcy. Sprawcy czynu dosyć obrzydliwego, co tu dużo mówić, popełnionego publicznie. W związku z tym są pewne wątpliwości co do wysokości kary, dlatego że taki czyn musi być napiętnowany, żeby kara oddziaływała nie tylko na osobę sprawcy, ale także społecznie - komentuje Frydrykiewicz.
10:06, 07.08.2018
Ciekawe10:54, 07.08.2018
Dlaczego dopiero pod domem ja legitymowali ? 10:54, 07.08.2018
Adi14:03, 07.08.2018
Normalni ludzie nie mają problemu ze strażą miejska czy policją 14:03, 07.08.2018
Policjant14:29, 07.08.2018
To straż miejska na to wychodzi ma problem z tą kobitka. Konflikt interesów wyklucza bezstronna interwencje 14:29, 07.08.2018
kiki18:21, 07.08.2018
a może ta pani jest konfliktowa i ma jakiś problem ze sobą? 18:21, 07.08.2018
Policjant18:27, 07.08.2018
Nie zmienia to faktu, że funkcjonariusz nie powinien przeprowadzać czynności w wypadku konfliktu interesów. Watpie, że kobitka sama zarządała przeprowadzenia postępowania u tego Pana. 18:27, 07.08.2018
współczuje00:16, 08.08.2018
Jeśli syn tej pani faktycznie ma imię na literę D to ten strażnik miejski ma pozamiatane, nawet jako cieć nie znajdzie roboty, a i prokuratura pewnie dobierze my się do tyłka. 00:16, 08.08.2018
Nikita06:51, 08.08.2018
Imiona są zmienione, czytaj ze zrozumieniem. Myślenie nie boli! 06:51, 08.08.2018
wspolczuje też intel16:48, 08.08.2018
Sam się naucz czytać, napisałem, że na literę D, ale nie to samo imię co w artykule tylko inne na D. 16:48, 08.08.2018
ijola12:53, 08.08.2018
Straż miejska 7-22 po 22 można zadzwonić w rm2 razy w rynne i.parapet 12:53, 08.08.2018
Florek13:15, 08.08.2018
Ataki na redakcję świadczą że dobry temat poruszony. A jak tam prezydent był już na zeznaniach w sprawie Piero Pini? 13:15, 08.08.2018
Agata15:21, 08.08.2018
Ciekawe czy odpowie za te miliony ścieków w naszej ziemi i jakość wody w Kutnie? 15:21, 08.08.2018
Cecil19:45, 10.02.2019
Tremendous issues here. I am very glad to see your article.
Thank you a lot and I am looking forward to contact you.
Will you kindly drop me a mail? viagra prices 19:45, 10.02.2019
Kasiaaa23:14, 06.08.2018
11 0
Już od dawna powinni być wyposażeni. Rozwiązałoby to wiele konfliktów, mieliby niepodważalny dowód przy kierowaniu spraw do sądu, w końcu przestali by zachowywać się nieodpowiednio, nadużywać uprawnień - same plusy. 23:14, 06.08.2018