Zamknij

Dlaczego ludzie już nie chcą mieszkać w dużych miastach i wybierają przedmieścia?

09:35, 16.01.2018 O.R
Skomentuj

Powrót Polski do grona krajów demokratycznych spowodował rewolucję na wielu polach - jednym z nich było mieszkalnictwo. Słowo “pole” może być zresztą dwojako rozumiane, jako że jednym z elementów tej rewolucji była masowa ucieczka mieszkańców wsi do miast. Mit niesamowitych możliwości oferowanych właśnie w miastach sprawił, że wsie, małe miasteczka oraz przedmieścia tych większych zaczęły się wyludniać, a ich byli mieszkańcy próbowali odnaleźć się w wielkich miastach. Czy była to najlepsza możliwa droga? Dla wielu z nich zapewne tak, nie da się jednak ukryć, że obecnie obserwujemy sytuację wręcz przeciwną - z dużych miast ludzie zaczynają wyprowadzać się na przedmieścia. Dlaczego tak się dzieje - przyjrzyjmy się kilku powodom.

Miasta nie są z gumy

Bardzo intensywnie rozwijający się w niektórych miastach sektor przemysłu, handlu oraz usług sprawił, że w miastach pojawiła się praca dla ogromnej ilości ludzi. Ludzie ci chcieli w miarę możliwości mieszkać blisko pracy - tym samym w większości przypadków lokowali się w centrach miast lub w okolicznych dzielnicach, gdzie na każdym skrawku wolnego gruntu szybko zaczęły powstawać nowe bloki i domy. Dostępnych gruntów było jednak znacznie mniej niż osób chętnych na zamieszkanie. W rezultacie powstawały bardzo gęsto zabudowane bloki, pełne malutkich mieszkań - czasem bardzo odważnie nazywanych “mikroapartamentami”. O ile jednak w początkowym okresie nie stanowiło to żadnego problemu - każdy cieszył się, że ma gdzie mieszkać, znacznie mniej przejmował się nie do końca najlepszymi warunkami - to po jakimś czasie sytuacja zaczęła się zmieniać. Nowi mieszkańcy zaczęli zakładać rodziny, pojawiały się dzieci, zwiększały się potrzeby co do metrażu oraz dostępnej infrastruktury. Tymczasem stosunkowo niewiele było miejsc, które mogły spełnić te oczekiwania - przynajmniej jeśli chodzi o rozsądne poziom cen. Grunty w miastach są wyjątkowo drogie, co nieuchronnie wiązało się ze znacznie wyższymi niż oczekiwane cenami mieszkań. Znacznie niższe ceny można było zaoferować na przedmieściach, dlatego obecnie deweloperzy mają pełne ręce roboty projektując, budując i sprzedając nowe inwestycje na obrzeżach miast.

Co można zyskać przeprowadzając się poza granice miasta?

Przede wszystkim - znacznie większą powierzchnię. Alternatywą dla niewielkich mieszkań i ciągłego towarzystwa licznych sąsiadów w miejskich w blokach mogą być domy jednorodzinne poza miastem - poziom cen wbrew pozorom może być podobny, a komfort bez porównania wyższy. Wreszcie realnym może stać się osobny pokój dla każdego członka rodziny plus kilka pokoi wielofunkcyjnych, a auto może znaleźć miejsce w garażu, dzięki czemu zapomnimy o zimowym, porannym skrobaniu szyb. Nareszcie będziemy też mieli szansę przekonać się, jak przyjemne może być śniadanie na własnym tarasie w ciepły, czerwcowy poranek, czy grill ze znajomymi.

A co z dojazdami?

To jeden z klasycznych i najczęściej przytaczanych argumentów osób sceptycznie podchodzących do tematu wyprowadzki poza miasto. Oczywiście budowa domów jednorodzinnych musi uwzględniać też kwestie logistyczne, jeżeli nie chcemy, by mieszkańcy żałowali swojej decyzji. W praktyce jednak sytuacja jest na ogół znacznie lepsza niż mogłoby się to wydawać. Wciąż powstające drogi dojazdowe oraz rosnąca sieć komunikacji miejskiej i podmiejskiej sprawia, że bardzo często dotrzemy do pracy szybciej niż ktoś, kto przedziera się przez całe miasto. Pomyślmy też, jakie są tak naprawdę nasze potrzeby transportowe, oraz jak mogą one zmienić się w przyszłości. Wbrew pozorom bowiem, infrastruktura podmiejska jest coraz lepsza, a tym samym coraz mniej jest powodów do częstych dojazdów do miasta. Podmiejskie szkoły bardzo często wypadają w rankingach znacznie wyżej niż ich konkurencja z centrum miast, znacznie mniejsze klasy pozwalają lepiej skupić się na każdym uczniu, a liczba dostępnych sklepów i punktów usługowych z każdym dniem rośnie. W zasadzie więc pozostaje jedynie kwestia dojazdów do pracy - jednak tu również mamy szansę, że nie będą one zbyt problematyczne. Warto przed podjęciem decyzji naszym o przyszłym miejscu zamieszkania przejechać kilka razy trasę pomiędzy naszą przyszłą działką a docelowym miejscem w mieście. Nawet jeżeli czas przejazdu będzie odrobinę dłuższy niż byśmy tego oczekiwali, to pamiętajmy co dostajemy w zamian - spokój i ciszę. W każdy weekend będziemy mogli wypocząć znacznie bardziej niż do tej pory.

Czy zatem mieszkanie poza miastem jest najlepsze dla wszystkich? Nie, ale dla zdecydowanej większości już tak - bardzo możliwe, że znajdujemy się w tej większości, pomyślmy więc czy nie lepiej będzie też zamieszkać na przedmieściach?

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%