Zamknij

Ustawodawczy bubel kością niezgody w szpitalach. Pielęgniarki w Kutnie będą dalej negocjować

17:26, 24.11.2015
Skomentuj

Trudno zliczyć spotkania kutnowskich pielęgniarek z prezesem szpitala Robertem Wilanowskim dotyczące należnych od września podwyżek średniego miesięcznego wynagrodzenia dla pielęgniarek i położnych. Negocjacje trwają ponieważ zarząd spółki ma swoją interpretację przepisów zawartych w rozporządzeniu. Trzeba zaznaczyć, że nie tylko w kutnowskiej placówce zdrowia ustawodawczy bubel Platformy Obywatelskiej podzielił załogę i zarządzających. Podobne problemy z interpretacją rozporządzenia ministra Mariana Zembali z 8 września br. mają m.in. dyrektorzy w szpitalach w Piszu, Rybniku i Wyszkowie. Pytania do NFZ i ministra wystosowało również Ogólnopolskie Porozumienie Szpitali Powiatowych.

Przypomnijmy, minister Zembala podpisał rozporządzenie dwa dni przed manifestacją pielęgniarek i położnych, w okresie przedwyborczym, kiedy każda obietnica ma zwykle jakiś defekt. W tym przypadku nie ma wątpliwości, że są nim mało precyzyjne zapisy. To zwykłe oszustwo w świetle jupiterów. Co to za przepisy, na podstawie których można podwyżkę traktować albo jako dodatek do pensji np. jak nagrody albo traktować jako powiększenia wynagrodzenia miesięcznego. Kolejna sprawa to kwota podwyżki. Jakie 1600 zł?Nnajwyżej 900 po odcięciu wszelkich podatków. Dla kogo są podwyżki i na jaki czas przysługują czyli na jaki czas powinno być zawarte porozumienie załogi z dyrekcją? Nie dostaną ich wszystkie pielęgniarki, zawrzeć je można logicznie myśląc jedynie na czas kontraktowania a nie do 2019 roku.

Niejasności jest zbyt wiele, tak że nie dość że skłócają zarządzających z załogą to jeszcze wewnętrznie załogę i w ogóle środowisko pielęgniarskie. Nie od dziś wiadomo, że pielęgniarki pracują nie tylko w szpitalach. O tym zapomnieli w ministerstwie i częściowo w związku pielęgniarek i położnych. Pseudo podwyżka nie dotyczy pielęgniarek zatrudnionych w poradniach medycyny pracy, w gabinetach zabiegowych lekarza POZ, w domach pomocy społecznej, stacjach sanitarno-epidemiologicznych, regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa i inne.

Najważniejsze zmiany wprowadzone rozporządzeniem dotyczą wzrostu średniego miesięcznego wynagrodzenia dla pielęgniarek zatrudnionych w podstawowej opiece zdrowotnej w wysokości 400 zł brutto rocznie, do 2019 czyli 4 x 400 zł oraz wprowadzenia mechanizmu gwarantującego utrzymanie uzyskanych podwyżek po 2019 r. Pieniądze szpitalowi wypłaci NFZ po zawarciu aneksu do umowy, a na podstawie zawartego porozumienia ze związkiem zawodowym szpital pielęgniarkom.

- Z 400 zł, które NFZ przekaże szpitalowi dostaniemy ok. 230 zł na rękę, czyli przez cztery lata 920 zł, a nie 1600 zł jak rząd przed wyborami głosił wszem i wobec w telewizji. W związku z porozumieniem zawartym z jednym związkiem 23 września podwyżka tak naprawdę nie spowodowała podniesienia wynagrodzenia zasadniczego, bo proszę sobie wyobrazić może być ona wypłacana jako dodatek i może być niewypłacana w przypadku nieobecności w pracy z powodu zwolnienia lekarskiego, urlopu macierzyńskiego. Taką optykę przyjął na przykład nasz prezes - opowiadają pielęgniarki z kutnowskiego szpitala.

21 października Robert Wilanowski, prezes zarządu Kutnowskiego Szpitala Samorządowego mówił nam: - Na mocy Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 8 września 2015 roku w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej planowane jest zwiększenie wynagrodzenia dla pielęgniarek i położnych od dnia 1 września 2015 roku do dnia 30 czerwca 2016 roku. Łódzki Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia przesłał do KSS w Kutnie stosowne aneksy do obowiązujących umów. W chwili obecnej trwają rozmowy ze Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych działającym w naszym szpitalu. Celem rozmów jest zawarcie porozumienia dotyczącego podziału przydzielonych środków na wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych.

Miesiąc później otrzymaliśmy informację, że Kutnowski Szpital Samorządowy sp.z.o.o realizuje postanowienie

Rozporządzenia Ministra Zdrowia dotyczące wzrostu wynagrodzenia dla grupy pielęgniarek i położnych zgodnie z obowiązującymi przepisami.

W Kutnowskim Szpitalu Samorządowym dziś na kolejnym spotkaniu zarządu spółki z pielęgniarkami okazało się, że doszło do zawarcia porozumienia za miesiąc wrzesień na warunkach proponowanych przez prezesa. Co oczywiście nie wszystkim może się podobać.

- Podwyżki nie będzie jeśli któraś z nas była we wrześniu na zwolnieniu lekarskim, czyli nie dość, że i tak wynagrodzenie jest potrącane z tego tytułu, to jeszcze się nas karze twierdząc że wtedy podwyżka nie przysługuje. Uważam, że nic takiego nie jest napisane w rozporządzeniu. Każda zgłoszona do NFZ pielęgniarka zatrudniona w szpitalu ma otrzymać taką podwyżkę - mówi jedna z pracownic KKS. - Uważam, że u nas nastąpiła nadinterpretacja przepisów, bo prezes twierdzi, że dostanie te pieniądze tylko ta pielęgniarka która świadczy usługę. Jednak totalnie niezrozumiałe jest to, że skoro to podwyżka do wynagrodzenia, to czemu z powodu zwolnienia lekarskiego nie mogłaby być też potrącona np. za czas 7 dni zwolnienia. Dlaczego zabiera się ją zupełnie kiedy człowiek choruje? Przecież jesteśmy cały czas zatrudnione w szpitalu, na czas zwolnienia również. To może doprowadzić do tego, że niektóre z nas będą chore przychodziły do pracy, bo 230 zł piechotą nie chodzi.

- Druga sprawa, to kwota podwyżki niedanej chorym pracownicom będzie rozdzielona na te w danym miesiącu zdrowe. Jakim prawem? - wtrąca druga.

- Zawarłyśmy porozumienie tylko na wrzesień. Nie zgadzamy się na takie traktowanie przez kolejne miesiące, bo to zwyczajnie niesprawiedliwe. Prezes bije się z nami o budżetowe pieniądze, jakby to były jego własne, jakby za to, że nam da mniej, dostanie medal od NFZ albo rządu - mówi z goryczą jedna z kobiet. - To po co była ta podwyżka, tylko żeby ludzi skłócić w szpitalach?

Wydaje się, że tak, bo skłóceni ludzie zapominają o solidarności i sprawiedliwości, zapominają że się lubią, że pracują ze sobą 30 lat, że są wspólnie w trudnej sytuacji. Zapewniam jednak, że te wartości istnieją i można się nimi kierować bez względu czy jest się pielęgniarką czy prezesem zarządu. A na pytanie jaka była intencja ustawodawcy w określeniu pseudopodwyżki odpowiedzą wkrótce sądy, wydając rozstrzygnięcia. I też jak to u nas w Polsce bywa nie będą one jednolite.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

Taraszkiewicz RudolfTaraszkiewicz Rudolf

10 0

Tak właśnie wygląda/ła polska rzeczywistość pod rządami PO. Kochani, czas najwyższy pogonić to złodziejskie tałatajstwo jak najszybciej z zajmowanych przez nich stanowisk 17:47, 24.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Chociaj NikodemChociaj Nikodem

8 0

Bo widocznie prezes ma przyzwolenie na arogancję płynaca praosto ze starostwa, czyż nie tak? 19:52, 24.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Garlitzki Sobiesław Garlitzki Sobiesław

8 0

Skoro nie pogoniłyscie waszej przewodniczacej co sie skumała nie tylko z prezesem to cierpcie ciało co chciało. Nie macie odwagi zebrac sie i ruszyć na organ załozycielski?Kiedyś to potrafiłyscie organizować najazdy na starostwo, marsze głodowe , trumny na holu i syreny łacznie z TVN,a teraz co? Zero odwagi? 19:56, 24.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Korniuk JoachimKorniuk Joachim

4 0

Widać ,że jesteście pielęgniarki mało aktywne nawet w swoich sprawach więc nie oczekujcie ,że ktoś za was załatwi a tym bardziej jak jesteście zastraszone to zrobią z wami co będą chcieli. Zobaczcie i bierzcie przykład ze swoich koleżanek z innych szpitali.A może poproście waszą tak" aktywną" przewodniczącą ,żeby zorganizowała Białe Forum. 07:26, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kropien IgnacyKropien Ignacy

3 0

To niestety tylko dowód na małość i nicość tak władz powiatu jak i zarządu szpitala, w interpretacji przepisów należy brać pod uwagę cel i zamiar Ministra bo tn wydał rozporządzenie a ten cel był jasno określony zarówno w protokole z negocjacji jak i dokumentach publikowanych przez MZ przed ogłoszeniem rozporządzenia. I tak nasz genialny zarządca szpitala znalazł się w gronie tak wybitnych osób jak zarządzający szpitalami w Piszu, Rybniku i Wyszkowie, no cóż gratulacje Panie Prezesie, niewątpliwy sukces potwierdzający wielkość. Szefowie pozostałych polskich szpitali nie mieli problemu z zastosowaniem rozporządzenia ale to przecież nic nie znaczy bo nasz pan prezes wie lepiej, co tam Warszawa, łódź, Katowice, Kraków.
Temat jest niezwykle prosty i szczerze to tylko na tzw "zadupiu" można go skomplikować i sprowadzić do absurd i właśnie do takiego stanu dotarł kutnowski powiat. Pan prezes założył sobie coś, zanim ukazało się rozporządzenie. To coś to urwanie parę groszy z pieniędzy dla pielęgniarek, niestety - dla pana prezesa, rozporządzenie mówi wprost - pieniądze są dla pielęgniarek i na nic innego. No ale prezes już założył że będzie inaczej a przecież jest nieomylny to ze swojego pomysłu wycofać się nie może zatem pozostała tylko zasada "psa ogrodnika".
Zatem drogie Panie Pielęgniarki, bez protestu nic nie ugracie a pamiętajcie, że to nie chodzi o miesiąc czy kilka miesięcy ale o rozwiązanie, które będzie obowiązywało przez kolejne długi lata. 08:34, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marczyk TadeuszMarczyk Tadeusz

3 0

Pani Przewodnicząca a gdzie jest " Białe Forum" ? Czy jak Pani załatwiła swoje stanowisko to buzię Pani zamknęła? A może jeszcze coś ma Pani obiecane?Nie ładnie wystawić bliskie koleżanki do wiatru. 09:05, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Małecki BogusławaMałecki Bogusława

3 0

podobno Pani Przewodnicząca chce zlikwidować Związki - czy to prawda? A może w zamian ma obiecane jeszcze lepsze stanowisko?Wstyd Pani Przewodnicząca! 09:07, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Halczyn WitHalczyn Wit

2 0

Przecież kobitka się stara. Oby d... rosła w siłę. 10:17, 25.11.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Halczyn WitHalczyn Wit

2 0

Wcale by to mnie nie zdziwiło. Może ta pani czuje smród koło swoich czterech liter, może członkinie związku chcą się jej pozbyć. 10:21, 25.11.2015


Sołecki AlwinSołecki Alwin

1 0

Nie rozumiem przewodnicząca i zarazem KO spotyka się z prezesem KO i nie mogą dojść do ładu?
11:21, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Korneadi RaciborKorneadi Racibor

2 0

Setki szefów w setkach szpitali nie miało problemów z interpretacją tylko Wilamowski w Kutnie ma. Pewnie chodzi o wykołowanie pielęgniarek i urwanie paru groszy dla siebie i swoich przydupasów. To wredne i podłe myślenie. Jest takie powiedzenie 'nosił wilk razy kilka, poniosą i wilka'. 12:43, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Korneadi RaciborKorneadi Racibor

1 0

Mogą ale nie chcą 12:44, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Fox EmmaFox Emma

1 0

Może robi to nieumyślnie a to jak już wiemy nie ma znamion czynu zabronionego. czyżbyśmy mieli przy władzy wszystkich , którzy robią wszystko nieumyślnie? 13:21, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Demków OlafDemków Olaf

1 0

chiba 400 miesięcznie 18:05, 25.11.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Brudziński IldefonsBrudziński Ildefons

1 0

coś ci jest? 09:55, 26.11.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Suchostrzycki OswaldSuchostrzycki Oswald

1 0

Jakie 400 ?Poszła w media taka kwota, ale nikt nie powiedział, że to jest brutto, brutto i nie do podstawy tylko dodatek, ot taki wynalazek dzisiejszych czasów, a naprawdę może ok 230 zl...żenada 12:44, 26.11.2015


Kowalk KonradKowalk Konrad

2 0

Pielęgniarki siedźcie nadal cicho to wasza przewodnicząca tak was załatwi ,że się z rozumem nie pozbieracie. Niedługo święta to może podzielicie się z prezesem opłatkiem , taki kochający bliźniego. 18:16, 26.11.2015


0%