22 czerwca o godz. 17.00 w Centrum Teatru Muzyki i Tańca w Kutnie odbędą się 15-te urodziny Stowarzyszenia Złoty Wiek. Ten podlotek działa od 2000 roku z inicjatywy Teresy Rzetelskiej, która do dziś pełni funkcję prezesa charytatywnie. Chwała za to i już dziś czekamy na huczną osiemnastkę!
Teresa Rzetelska zachęcała seniorów do uczestniczenia w spotkaniach, które za zgodą dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 odbywały się w szkolnej stołówce. Z klubu organizacja stała się w 2003 stowarzyszeniem, zaczęło się od 20 osób, a dziś jest już 120.
- Spotykamy się w Dziewiątce dwa razy w miesiącu przy kawce, herbatce, ciasteczkach gdzie przy muzyce, wspólnym śpiewaniu piosenek recytowaniu wierszy dobrze się bawiliśmy - relacjonuje Jolanta Gajda, wiceprezes Stowarzyszenia. -Gościnne braliśmy udział we Włodawie W Dniu Seniora z naszym tańcem, kankanem i śpiewem. Nasz zespoł wystąpił CTMiT w Kutnie w wieczorze cygańskim. Dwa razy do roku jeździmy nad morze, w góry, na Mazury. Staramy się korzystać z jednodniowych wycieczek dla relaksu do lasu i znanych polskich miast. Zwiedziliśmy bardzo dużo przez te lata. Bierzemy czynny udział w różnych uroczystościach na przykład w Dniach Seniora, Święcie Róży czy w w piknikach organizacji pozarządowych. 22 czerwca mija 15 lat naszego istnienia. Jesteśmy organizacją charytatywną, składki członkowskie wykorzystujemy na poczęstunek na zebraniach.
Życzymy sto lat!
Od lewej Teresa Rzetelska
emerytka Balbina23:58, 21.06.2018
0 0
Brawo Stowarzyszenie Złoty Wiek! Jak się nic złego nie wydarzy, będę na pewno. Zabieram ze sobą Bumeranga i Kolombinę. Może uda nam się spotkać tam Malutką? A co, mam w domu siedzieć? 23:58, 21.06.2018
para****mol14:37, 22.06.2018
0 0
Ja i moje trzy damy, czarująca wegetarianka księżna Bernadetta, czarująca weganka królowa Hortensja i czarująca drapieżnica księżna Aleksandra już się rychtujemy na uroczystości jubileuszowe Stowarzyszenia Złoty Wiek. Jutro jedziemy do Dobrzelina na Biało-Czerwone Wianki Dworskie, a potem do Soboty koło Łowicza na Noc Świętojańską (mamy zaproszenia). W niedzielę oczywiście idziemy na Festyn na ludowo w mieście róż. No cóż, starość to radość, trzeba się wyszumieć, lecz aby szumieć trzeba chcieć i umieć. A my szumieć umiemy. I dzięki Bogu jeszcze nam się chce. Do zobaczenia na imprezach... :-) 14:37, 22.06.2018