Kochani ... tym razem radny Serenda odpowiada SLD

OŚWIADCZENIE

Kochani… składkę członkowską w SLD miałem/mam zapłaconą całkowicie do początku 2018 roku. Jakieś 1,5 miesiąca temu zadzwoniłem i powiedziałem, że jak będzie spotkanie SLD to żeby dać mi znać, bo chcę podejść i uregulować jeszcze te składki za ten rok. Chyba nie było żadnego spotkania koła, bo nie dostałem żadnej informacji (w SLD płaci się składki przy okazji spotkań, nieregularnie i od razu za np. kilka miesięcy).

Oprócz tego jeszcze wczoraj, ok. 12:00 (czwartek 24.04.) zadzwoniłem do Wandy oraz do skarbniczki mówiąc, że mam jeszcze składki za te kilka miesięcy 2018 roku niezapłacone i chcę je uzupełnić, bo chcę odejść z czystą kartą, honorowo. Umówiliśmy się, że na drugi dzień (piątek 25.05., czyli dziś) podejdę i zapłacę – miałem czekać na telefon z informacją o godzinie.

Koleżanka Wanda w ten sam dzień ok. 18:30 wydała oświadczenie, że zalegam ze składką członkowską … za 3 lata … i że ponoć dlatego zrezygnowałem z SLD, bo nie chciałem zapłacić. No absurd normalny!

Kurcze, o co w tym wszystkim chodzi?

Bartosz Wojciech Serenda

PS. Dziś skarbniczka jednak nie miała czasu (dzwoniłem), będę próbował w przyszłym tygodniu się spotkać

Poniżej wyjaśniam krok po kroku, jeśli komuś chce się czytać. Tu jest wszystko.

PIERWSZA SPRAWA - SKŁADKI CZŁONKOWSKIE:

1. składki członkowskie o których koleżanka pisze miałem... zapłacone do początku 2018 roku

2. jest to dla mnie rzecz oczywista, że te składki należy płacić i WSZYSTKIE MIESIĄCE przez te wszystkie lata w SLD aż do roku 2018 mam uregulowane (w SLD składki płaci się „przy okazji” spotkania jakiegoś np. za kilka miesięcy w przód, lub w tył)

3. składka członkowska jest wpłacana gotówką do skarbnika koła i „idzie” do danego koła: z zebranych pieniędzy kupuje się podstawowe rzeczy jak herbata, kawa, kwiaty, jakieś ciastka, robi inne drobne zakupy, kwiaty okolicznościowe itp. te pieniądze spożytkowane są przez członków SLD i nie są przekazywane „wyżej”

4. wczoraj (czwartek) w południe zadzwoniłem do koleżanki skarbniczki koła i do koleżanki Wandy Chlebnej chcąc odejść z honorem i umówić się na uregulowanie składki (za miesiące 2018 roku) – rozmawialiśmy bardzo miło i przyjaźnie

5. na moją prośbę umówiliśmy się, że na drugi dzień, czyli w piątek podejdę i składkę za ten rok 2018 wyrównam (mimo ,że nie jestem już członkiem) + dodatkowo będę pomagał kutnowskiemu SLD również finansowo

6. kilka godzin po naszej rozmowie tego samego dnia (czwartek wieczorem) koleżanka Wanda Chlebna wydała oświadczenie, że zalegam ze składkami od 2015 roku (???!!!) i że ponoć dlatego zrezygnowałem z SLD (!!!???)

7. dziś (piątek) chciałem zapłacić składki, ale skarbniczka powiedziała, że nie ma jednak czasu i dopiero w przyszłym tygodniu będzie miała dlatego będę próbował w przyszłym tygodniu

DRUGA SPRAWA - „SPECSKŁADKA”:

1. drugą sprawą są składki tzw. specjalne, które SLD pobiera od osób funkcyjnych np. radnych i te składki idą „do wspólnego wora” partyjnego „wyżej” - w Łodzi lub Warszawie na konto partyjne

2. tę składkę płaciłem do czasu, gdy zobaczyłem jak SLD wspiera PO i zwalcza PiS (choć ten wprowadza reformy socjalne, które były typowo lewicowe i SLD też je głosiło)

3. wówczas powiedziałem, że „specskładki” płacił nie będę, bo nie będę w jakiś sposób współfinansował partii „wyżej”, która walczy z reformami PiSu - co jest dobre dla PO, ale w mojej opinii wbrew interesowi SLD (podzielam tu pogląd mojego kolegi Piotra Ikonowicza – lewica nie może dogadywać się z PO i Nowoczesną oraz podzielam pogląd lewicowego socjologa prof. Chwedoruka, że SLD powinno zawiązać współpracę z PiS i się uzupełniać w ramach walki z neoliberalizmem gospodarczym)

TRZECIA SPRAWA - REZYGNACJA:

1. współpraca SLD z PO, chodzenie na marsze KODu itp. było powodem mojego zniechęcania się do elit SLD w Łodzi i Warszawie

2. dlatego w ubiegłym roku zrezygnowałem ze wszystkich funkcji w SLD (na własne życzenie, choć byłem namawiany, by tego nie robić), przekazałem mój protestlist do Łodzi i Warszawy i rozpocząłem oficjalny bojkot władz wojewódzkich i krajowych SLD; pozostałem jednak członkiem SLD z uwagi na to, że nie była to wojna w Kutnem

3. z SLD zrezygnowałem (wtorek) pod wpływem impulsu, gdy przeczytałem tego samego dnia cytat z Czarzastego (przypomnę: „Widzę SLD w koalicji wszyscy przeciw PiS. Uznaję Grzegorza Schetynę za lidera opozycji w Polsce - stwierdził Włodzimierz Czarzasty (SLD)” (źródło: wp.pl sonda)

4. wszystkie składki członkowskie wówczas miałem opłacone do początku 2018 roku i chciałem zapłacić również te za ostatnie kilka miesięcy